Dla 25-letniej lekkoatletki był to pierwszy występ od czasu mistrzostw świata. Podczas Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego okazało się, że wciąż pozostaje w kapitalnej formie. Pewnie wygrała bieg na 500 metrów, pozostawiając rywalki daleko w tyle. Druga na mecie Karolina Łozowska straciła do niej ponad trzy sekundy.
25-letnia lekkoatletka wróciła na bieżnię po występie na mistrzostwach świata w Budapeszcie. W niedzielę Polka pobiegła w Olsztynie podczas Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego i udowodniła, że wciąż jest w kapitalnej formie.
Kaczmarek wzięła udział w niecodziennej konkurencji, bo w biegu na 500 metrów. W Budapeszcie wywalczyła srebrny medal na 400 metrów, ale dodatkowy dystans nie był dla niej przeszkodą. Polka wygrała wyścig z czasem 01:07.18 i z dużą przewagą dobiegła do mety. Druga Karolina Kozłowska była wolniejsza o ponad 3 sekundy.
Czas z jakim pobiegła Kaczmarek jest również najlepszym w historii tej dyscypliny w Polsce. Wcześniej należał on do Aleksandry Gaworoskiej, która w 2018 roku pokonała dystans 500 metrów w czasie 01:08.65.
Organizatorzy jeszcze przed biegiem zapowiedzieli, że jeśli Kaczmarek uda się pobiec szybciej od Gaworskiej to otrzyma ona nietypową nagrodę.
– Jeśli Natalia lub inna ze zgłoszonych zawodniczek przebije czas Gaworskiej, otrzyma od firmy BSG, czyli naszego sponsora, 50-gramową sztabkę złota – mówili organizatorzy.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Farna chudnie w oczach! Wyciska z siebie siódme poty na sali treningowej
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. Ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję
- Grażyna Szapołowska człapie po mieście w PODARTYCH butach Prady! Ikona stylu?