Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nastolatka oskalpowana na torze kartingowym! Właściciel przed sądem [FILM]

ei24
Jedno okrążenie i wielki dramat. 17-letnia Patrycja poszła z rodziną na tor kartingowy. Dziewczyna nie miała na głowie kasku, bo nie musiała. Jej długie włosy powiewały na wietrze. Podczas jazdy wkręciły się w oś pojazdu. Dziewczyna straciła niemal połowę skóry głowy i bardzo dużo krwi. Dziś przed sądem stanął 63-letni właściciel toru w Augustowie.

Prokuratura zarzuca właścicielowi toru dwie rzeczy. Po pierwsze, że zbudował obiekt bez wymaganych pozwoleń. Po drugie, zdaniem śledczych mężczyzna miał pozwolić na prowadzenie gokartu niezgodnie z regulaminem, nie zabezpieczając długich włosów pokrzywdzonej, przez co doszło do trwałego zeszpecenia jej ciała. Oskarżony przyznaje się tylko do pierwszego zarzutu.

Grzegorz K. pojawił się w sądzie i złożył wyjaśnienia. Podczas rozprawy 63-latek wyraził skruchę. Powiedział, że jest mu bardzo przykro z powodu dramatu Patrycji.

- Od początku mówiłem, że jestem tym zdruzgotany. Ale tutaj nie ma mojej winy. To był nieszczęśliwy wypadek i nieznajomość regulaminu - powiedział reporterce TVN24 Grzegorz K.

Odmiennego zdania jest matka pokrzywdzonej.

Wezwania do sądu na dzisiaj otrzymało 16 świadków. Nie wszyscy się stawili. Sąd postanowił częściowo wyłączyć jawność. Stało się tak, gdy przesłuchiwano 17-letnią Patrycję. Prosiła o to sama poszkodowana. Wersje zdarzeń przedstawione przez Grzegorza K, matkę 17-latki i pozostałych świadków różniły się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany