Prokuratura zarzuca właścicielowi toru dwie rzeczy. Po pierwsze, że zbudował obiekt bez wymaganych pozwoleń. Po drugie, zdaniem śledczych mężczyzna miał pozwolić na prowadzenie gokartu niezgodnie z regulaminem, nie zabezpieczając długich włosów pokrzywdzonej, przez co doszło do trwałego zeszpecenia jej ciała. Oskarżony przyznaje się tylko do pierwszego zarzutu.
Grzegorz K. pojawił się w sądzie i złożył wyjaśnienia. Podczas rozprawy 63-latek wyraził skruchę. Powiedział, że jest mu bardzo przykro z powodu dramatu Patrycji.
- Od początku mówiłem, że jestem tym zdruzgotany. Ale tutaj nie ma mojej winy. To był nieszczęśliwy wypadek i nieznajomość regulaminu - powiedział reporterce TVN24 Grzegorz K.
Odmiennego zdania jest matka pokrzywdzonej.
Wezwania do sądu na dzisiaj otrzymało 16 świadków. Nie wszyscy się stawili. Sąd postanowił częściowo wyłączyć jawność. Stało się tak, gdy przesłuchiwano 17-letnią Patrycję. Prosiła o to sama poszkodowana. Wersje zdarzeń przedstawione przez Grzegorza K, matkę 17-latki i pozostałych świadków różniły się.
WNIOSKI 500 PLUS Od 1 sierpnia rusza przyjmowanie wniosków po zasiłek 500+ DOKUMENTY
Najnowsze wiadomości w sprawie śmierci Magdaleny Żuk
Jak odróżnić muchomora i kanię
NOWY WNIOSEK 500 + [DOKUMENTY] 500 PLUS ZMIANY, CO SIĘ ZMIENI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?