To najlepszy dowód na to, że szkolenie bardziej się opłaca niż wydawanie milionów na chybione transfery. W Katalonii robią to zgodnie z wyznawaną filozofią. W Łodzi powinno się brać z nich przykład z prozaicznego powodu - biedy.
W naszym mieście nie ma dyscypliny, która opływałaby w dostatki - każdy dwa razy ogląda złotówkę, i to przy dobrym dziennym świetle, zanim ją wyda. Opieranie ligowej kadry na własnych wychowankach to w Łodzi konieczność. Nie wszyscy niestety to dostrzegają.
Nadal są takie sporty zespołowe, gdzie łodzianki czy łodzianina (lub sportowca z najbliższych okolic) nie uświadczysz. Mniejsza z nimi, wcześniej czy później wymagający stranieri wykończą ich budżet i doprowadzą do finasowego kryzysu.
Poszukajmy w Łodzi tych, którzy idą śladami Barcelony. W 34-osobowej kadrze rugbistów Budowlanych jest 25 wychowanków klubu (pamiętajmy, że na boisku walczy piętnastu zawodników). Nic dziwnego, że jesienią potrafili obronić się przed kryzysem i mimo wielkich kadrowych strat zachowali miejsce w czołówce. To dowód słuszności wytyczonej drogi i jakości (wysokiej) prowadzonego szkolenia.
Podobne myślenie z lepszym (Widzew) i gorszym (ŁKS) skutkiem zaczyna obowiązywać w piłce nożnej. A może być jeszcze lepiej. Ośmiu podstawowych graczy drużyny SMS rocznika 1996 to rodowici łodzianie. Uczniowie sportowej szkoły mają talent i spore umiejętności, w okolicy nikt im nie dorównuje, nic dziwnego, że wywalczyli awans do centralnych rozgrywek. Oby kiedyś stali się podstawowymi graczami łódzkich ligowych zespołów!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"