Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad w mieszkaniu na starszą panią falszywej pracownicy przychodni

(KZ)
Krzysztof Zając
Emerytka wpuściła obcą osobę, bo myślała, że to pracownica przychodni, która przyniosła wyniki badań Po chwili do mieszkania wszedł partner złodziejki z nożem...

Do drzwi mieszkania starszej pani w Śródmieściu zadzwoniła kobieta, podając się za pracownicę przychodni zdrowia. Emerytka uwierzyła, bo w tym samym dniu, rano, była na badaniach w poradni i sądziła, że pracownica przyniosła jej wyniki badań. Wpuściła ją do mieszkania. Po chwili rozmowy kobieta zauważyła leżące na kredensie 300 złotych. Powiedziała emerytce, że jak da jej te pieniądze, to... dostanie dwa razy więcej. Lokatorka nie chciała się na to zgodzić i między starszą panią, a rzekomą pracownicą przychodni doszło do szarpaniny. Wówczas do mieszkania (drzwi nie były zamknięte) wszedł mężczyzna, wyjął nóż o długości około 30 cm i szerokości około 2 cm, przystawił staruszce do szyi i polecił wskazać miejsce ukrycia pieniędzy i kosztowności, grożąc że poderżnie jej gardło. Przerażona, uległa. W szafce w małym pokoju rabusie znaleźli zeszyt, a w nim 1000 zł w banknotach. Zabrali jej jeszcze z portfela ostatnie 50 zł.

Policja, na podstawie odcisków palców na zeszycie, ustaliła tożsamość złodziejki. Odnaleziono ją jednak dopiero po dwóch latach - w więzieniu, gdzie siedziała za podobne przestępstwa. Początkowo wypierała się udziału w napadzie na starszą panią. Twierdziła, że odciski palców na zeszycie mogła pozostawić w innym czasie, gdyż odwiedzała różne mieszkania i sprzedawała ubrania oraz kosmetyki. Sąd jednak nie uwierzył w te wyjaśnienia. W końcu kobieta przyznała się, że mieszkania okradała wspólnie ze swoim konkubentem (nie został zatrzymany), który rzekomo ją do tego zmuszał. Wyjaśniła, że w czasie dokonywania przestępstw była pod wpływem narkotyków i niewiele pamięta. Niestety nie rozpoznała jej okradziona emerytka, bo złodziejkę pokazano jej dopiero po dwóch latach od zdarzenia. Dlatego rozstrzygające były odciski palców na zeszycie. Za to, że okradła staruszkę, brała udział w wymuszeniu i razem ze wspólnikiem stosowała wobec niej przemoc fizyczną, została skazana na 5 lat więzienia.
Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany