Było kilka minut przed godz. 1, gdy do budynku (na stacji pracowały wtedy dwie osoby – kobieta i mężczyzna) wszedł ubrany na czarno mężczyzna i grożąc sprzedawczyni przedmiotem przypominającym broń zażądał wydania pieniędzy.
Kobieta, w obawie o własne życie, oddała bandycie gotówkę. Wszystko rozegrało się błyskawicznie.
O jaką kwotę chodzi? Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, poinformował, że sprawca uciekł z kilkuset złotymi. Wcześniej, aby obezwładnić mężczyznę z obsługi, użył miotacza gazu.
Pracownicy stacji, którzy wczoraj przyszli na godz. 8 do pracy i z którymi próbowaliśmy porozmawiać o napadzie stwierdzili, że nie udzielają żadnych informacji. Nie chcieli też zdradzić, jak czują się ci, którzy byli tam obecni w chwili zdarzenia.
Funkcjonariusze proszą świadków zdarzenia i wszystkich, którzy mogliby pomóc w ujęciu sprawcy o kontakt z I Komisariatem Komendy Miejskiej Policji pod numerem (42) 665 – 14 – 00 (lub 997).
Poszukiwany mężczyzna ma około 180 centymetrów wzrostu i jest średniej budowy ciała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc