Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na bank na Widzewie [zdjęcia]

(izj)
Napad na siedzibę banku na Widzewie
Napad na siedzibę banku na Widzewie tj
Dwóch nieznanych sprawców napadło w piątek tuż przed godz. 16.25 na placówkę bankową BNP Paribas Bank Polska mieszczącą się w parterze wieżowca przy ul. Gorkiego 24 na Widzewie (na tyłach marketu należącego do sieci Aldi w pobliżu ronda Inwalidów). Sterroryzowali dwie pracownice tego oddziału i zażądali wydania pieniędzy. Według wstępnych szacunków, ich łupem padło około kilku tysięcy złotych. W trakcie napadu w oddziale nie było klientów.

- Mężczyźni zagrozili kobietom przedmiotem przypominającym broń i zażądali wydania gotówki - mówi kom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Policjanci wstępnie ustalili, że obaj byli wysocy i każdy z nich mógł ważyć powyżej 100 kg. Obaj mieli na sobie bluzy z kapturem (naciągniętym na głowę), z tym, że jeden ciemną, a drugi – jasną. Kaptury bluz naciągnęli na głowę daszkiem. Twarze mieli z kolei osłonięte szalikami. Wychodząc z oddziału, rozpylili w jego środku gaz pieprzowy.

Po tym jak sprawcy napadu opuścili placówkę, jedna z kobiet chwyciła za telefon i zadzwoniła na numer alarmowy 112. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy z VI komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi przy ul. Wysokiej, którzy zabezpieczyli ślady i przesłuchali pracownice placówki. Sprawców nie udało się póki co schwytać.

Policja prosi o kontakt każdego, kto może pomóc w ujęciu sprawców napadu. W tym celu należy zgłosić się osobiście do wspominanego wcześniej komisariatu lub też skontaktować się z jego dyżurnym pod numerem telefonu: (42) 665 13 00.
W ciągu ostatnich tygodni to już drugi napad na placówkę bankową w Łodzi i trzeci, doliczając do tego napad w Zgierzu. 2 października doszło do napadu na placówkę banku Credit Agricole przy ul. Przybyszewskiego 92 (w pobliżu skrzyżowania z al. Rydza-Śmigłego), a 7 października – na niewielki oddział Banku Spółdzielczego przy ul. Witkacego na osiedlu 650-lecia w Zgierzu. W obu przypadkach sprawcy nie zostali do tej pory schwytani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany