Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Największa cyberkradzież w historii. Wyparowały miliardy dolarów

AIP
MAREK ZAKRZEWSKI/POLSKAPRESSE
Jak podaje "New York Times", pod koniec 2013 r., uwagę władz banku zwrócił bankomat w centrum Kijowa, który samoczynnie zaczął wypłacać spore kwoty gotówki uszczęśliwiając przypadkowe osoby. O rozwiązanie zagadki poproszono rosyjskich specjalistów z Kaspersky Lab.

Szybko okazało się, że bankomat to najmniejszy problem. Po kontroli okazało się, że komputery pracowników różnych banków były zarażone wirusem.Gromadził on informacje o zwyczajach panujących wśród kadry. Cyberprzestępcy otrzymywali zdjęcia i nagrania po to by wiedzieć, kiedy należy przeprowadzać atak.Wirusy do komputerów wprowadzali za pomocą specjalnie spreparowanych e-maili, które hackerom pozwoliło penetrować całą sieć bankową, łącznie z bankomatami.

Dzięki temu z banków wyprowadzano miliony dolarów. Przelewy z kont w Rosji, Szwajcarii czy Japonii trafiały do podstawionych osób. W sumie okradziono sto różnych banków z trzydziestu krajów - łącznie na kwotę trzystu milionów dolarów. Specjaliści Kaspersky Lab przewidują jednak, że ostateczną kwotę strat można uznać za trzykrotnie większą. Z bankowych systemów mógł więc wyparować niemal miliard dolarów.

Czasami cyberprzestępcy atakowali też w inny sposób - po prostu przelewali znalezione na koncie środki lub wypłacali je z bankomatów. Jedna z ofiar straciła w ten sposób... 7,5 mln dol., inna 10 mln.

New York Times podkreśla też, że cyberprzestępcy użyli do transferów systemu SWIFT, największego jeśli chodzi o przekazy międzypaństwowe. To szczególnie groźne, bo przez SWIFT przechodzi gigantyczna ilość transakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany