Trudno przecież, żeby właśnie w ten sposób nie określić aktualnej sytuacji teamu prowadzonego przez duet Jacek Janowski i Wojciech Robaszek.
To inni, często ci, których jeszcze przed inauguracją sezonu 2017/2018 stawiano w roli głównych faworytów do wywalczenia awansu do pierwszej ligi muszą wykonywać nerwowe ruchy kadrowe. W ŁKS (druga lokata w tabeli) mogą się temu ze spokojem przyglądać i ewentualnie jedynie „polować” na okazje.
Do rundy wiosennej pozostało jeszcze sporo czasu. W swoim pierwszym starciu o punkty ŁKS zagra na boisku zajmującego szesnastą pozycję MKS Kluczbork (będzie to 3 lub 4 marca). 11 sierpnia pokonał ten zespół w Łodzi 1:0 (bramka Jewgena Radionowa w 78 minucie), chociaż wcale nie był to lekki, łatwy i przyjemny mecz. Goście też mieli wówczas swoje sytuacje.
Oficjalny portal MKS poinformował, że wiosną w jego barwach na pewno nie zagra pięciu piłkarzy. Są to: Damian Warchoł, Dawid Wolny, Eryk Rakowski, Dominik Kościelniak oraz Wojciech Kochański. Warchoł, Wolny i Rakowski byli wypożyczeni do spadkowicza z I ligi (najprawdopodobniej powrócą teraz do swoich macierzystych klubów).
Przypomnijmy, że ełkaesiacy po krótkiej przerwie wznowili zajęcia. Treningi potrwają do 20 grudnia, dopiero później zawodnicy wybiorą się na niewątpliwie zasłużone urlopy. W przyszłym roku ponownie spotkają się 8 stycznia.
Piątek był dla piłkarzy dniem wolnym. Dzisiaj już tak nie będzie, ale zawodników czeka przygoda z fitnessem. Sztab szkoleniowy nie może narzekać, bowiem żaden z graczy z szerokiej kadry nie narzeka obecnie na poważniejsze urazy. Wszystko wskazuje na to, iż w przyszłym tygodniu drużyna z al. Unii będzie trenować czterokrotnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?