Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw zjedli grzyby, potem pojechali na toksykologię z obawy, że były trujące

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Marek Zakrzewski/Polskapresse
Dwóch mężczyzn, mieszkańców Piotrkowa, trafiło na toksykologię po tym, jak zjedli zebrane przez siebie kanie. Po dwóch godzinach od spożycia posiłku przyjechali do kliniki ostrych zatruć w Łodzi, aby się upewnić, czy nie zjedli muchomora. Nie mieli żadnych objawów zatrucia. Tylko w ciągu ostatnich dni takich sytuacji było kilka. W poprzednich latach grzybiarze tak nie postępowali.

- To jak zachowują się w tym roku amatorzy grzybów, nie przestaje nas zadziwiać - mówi toksykolog. - Wydaje się, że najpierw należałoby się upewnić, czy grzyb jest jadalny, a dopiero potem przygotować z niego potrawę, która trafi na stół. Nie wiedzieć czemu, w tym roku postępują dokładnie na odwrót.

Mieszkańcom Piotrkowa lekarze zrobili płukanie żołądka, od tego zaczyna się leczenie zatrucia grzybami, a zebrane wśród wypłukanych z niego treści zarodniki grzybów wysyłali do szpitala Biegańskiego celem identyfikacji. Na szczęście okazało się, że panowie tym razem zjedli okazy jadalne.
Podobny problem miało czworo mieszkańców Pabianic. Na szczęście skończyło się na strachu i płukaniu żołądka.

- Grzybiarze przywożą nam do kliniki te grzyby, których nie zjedli - mówi doktor. - A przecież nie muszą być one tego samego gatunku co te, które mają w żołądku.

W przypadku zatruć muchomorem sromotnikowym objawy - silne bóle brzucha, wymioty, biegunka - pojawiają się dopiero po 8-12 godzinach od spożycia grzyba. Zdarza się, że występują dopiero po dobie. Zawarte w nich toksyny, nie ulegają zniszczeniu w gotowaniu ani suszeniu, uszkadzają wątrobę, nerki i serce. Średnio co drugiego pacjenta, który spożył muchomora sromotnikowego, nie udaje się uratować. Dla wielu ratunkiem jest przeszczep wątroby.

„Za dwa, trzy tygodnie system nie wytrzyma”. Lekarze ostrzegają przed brakiem personelu do obsługi respiratorów:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany