Niezwykła oprawa i niesamowite emocje - tak można w czterech słowach opisać to, co działo się wczoraj w Teatrze Wielkim, gdzie odbył się finał wyborów Najpiękniejszej Mamy i Córki! Osiemnaście par finalistek podbiło serca publiczności, która rzęsistymi brawami oklaskiwała je niestrudzenie. Największe owacje stały się jednak udziałem Anny i Kingi Olejnik, które zdobyły tytuł Najpiękniejszej Mamy i Córki "Expressu Ilustrowanego" na rok 2011, a wraz z nim - samochód opel corsa.
Ten finał złotymi zgłoskami zapisze się w historii wyborów. Wspaniała scenografia, brawurowy koncert Boney M. oraz - przede wszystkim - uroda mam i córek, które dały niezwykły popis wdzięku i elegancji, złożyły się na niezapomniane widowisko. I było takim od chwili, gdy prowadzący je dziennikarze "Expressu" Renata Sas i Ryszard M. Perczak ogłosili początek. Uniosła się kurtyna, a publiczność znalazła się w starożytnym Rzymie...
Osiemnaście par finalistek zapowiadanych przez bijących w kotły niewolników wyłoniło się spod ziemi (wyjechały na scenę z zapadni). Odziane w togi i wieńce laurowe rozsypały się po scenie, rozmawiając, a służący częstowali je winem i owocami. Nastąpiła pierwsza prezentacja. Przedstawiane przez konferansjerów pary zstępowały ze sceny i, przechodząc pomiędzy rzędami krzeseł, wracały na nią, zataczając na widowni koło.
Być może niektórzy myśleli, że to już koniec pokazu, ale właśnie wtedy zaczęła się najbardziej emocjonująca jego część, bo mamy i córki za zasłonami z tkanin po kolei zaczęły zrzucać swe okrycia! W skrywanych pod nimi kostiumach kąpielowych zatańczyły najpierw córki, a potem ich mamy. Trzeba było słyszeć tę burzę oklasków, jaka zerwała się na widowni.
W oczekiwaniu na kolejną prezentację kandydatek przed publicznością wystąpił Sławomir Piestrzeniewicz, łódzki iluzjonista znany pod pseudonimem Arsene Lupin. Zadziwił widownię rozmnożeniem krzesła skrytego w kartonowym tubusie, klasycznym numerem z przecinaniem kobiety, wreszcie własnym nagłym zniknięciem i pojawieniem się w młodszej wersji... syna Filipa, który zamknąwszy się w dużym pudle, przeciął sam siebie na pół.
Emocje znów doszły do głosu, gdy na scenie ponownie zjawiły się mamy i córki. Tym razem na rzymskim forum wystąpiły w kreacjach wieczorowych. Królowały długie suknie za kolana, piękne fryzury i dyskretne makijaże. Z okazji przypadającego jutro Dnia Matki każda córka wręczyła swojej mamie różę. Chyba nie było złudzeniem, że oczy niektórych zalśniły wilgocią.
Po przerwie, którą widzowie gali mogli wykorzystać na SMS-owe głosowanie na Miss Publiczności, a konkursowe jury - na naradę, teatralna widownia znów się zapełniła, a scenę wzięło we władanie Boney M.
Artyści dali niesamowity popis żywiołowości. Przy "Brown Girl in the Ring" poderwali do tańca całą widownię, a wraz z nią tańczyły także kandydatki i już nie zeszły ze sceny do końca występu. Szacowny Teatr Wielki jeszcze chyba nigdy nie był świadkiem tak wesołej dyskoteki przy nieśmiertelnym "Rasputinie", "No Woman, No Cry" z repertuaru Boba Marleya czy wykonanym na pożegnanie "Gotta Go Home". To był wspaniały występ.
Po nim nastał czas rozstrzygnięć. Końcowe wyniki konkursu ogłosił Marcin Kowalczyk, redaktor naczelny "Expressu Ilustrowanego", który po złożeniu podziękowań wszystkim uczestniczkom wyborów oraz obecnym na sali mamom powiadomił najpierw, że w plebiscycie na Miss Czytelników zwyciężyły Joanna i Kinga Kobalczyk, zaś tytuł Miss Publiczności przypadł Agnieszce i Oli Przybyszewskim.
Werdykt jury red. Kowalczyk zachował na koniec. A brzmiał on następująco - tytuł II wicemiss zdobyły Anna i Ola Habiera, I wicemiss zostały Katarzyna Górniak i Justyna Gradek, a Najpiękniejszą Mamą i Córką 2011 Anna i Kinga Olejnik. Kluczyki do opla wręczył zwyciężczyniom Marcin Polak, prezes łódzkiego oddziału Polskapresse, wydawcy "Expressu". Skronie nowych królowych udekorowały diademami ubiegłoroczne triumfatorki, Żaneta i Klaudia Karczewskie.
To był wspaniały finał, a jego uczestniczkom dziękujemy za niesamowite widowisko.
* * *
Jury finału XIX konkursu Najpiękniejsza Mama i Córka: wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska, Żaneta i Klaudia Karczewskie, czyli Najpiękniejsza Mama i Córka 2010, aktorka Teatru im. Jaracza Agnieszka Więdłocha, Stanisław Komadowski - stylista fryzur, oraz Janusz Wielgosz - nauczyciel tańca i choreograf. "Express Ilustrowany" reprezentowali: Magdalena Chudzikiewicz - dyrektor marketingu i PR Polskapresse Sp. z o.o., wydawcy "Expressu", Marcin Polak - prezes łódzkiego oddziału Polskapresse, Michał Frontczak - wiceprezes oraz dyrektor Biura Reklamy łódzkiego oddziału Polskapresse, Marcin Kowalczyk - redaktor naczelny "EI" , Lech Kaźmierczak - zastępca redaktora naczelnego "EI", Przemysław Bieniek - zastępca sekretarza redakcji oraz Piotr Jach, dziennikarz.
POPRZEDNIE ARTYKUŁY I MATERIAŁY WIDEO ZNAJDZIESZ TUTAJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"