Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepszy serwisant dilerów samochodowych. Pan Wojciech na torze Imola [zdjęcia]

Janusz Kubik
Wojciech Wolski prezentuje identyfikator, dzięki któremu mógł się poruszać po torze Imola.
Wojciech Wolski prezentuje identyfikator, dzięki któremu mógł się poruszać po torze Imola. Janusz Kubik
Lamborghini od zawsze poruszały serca i wyobraźnię miłośników sportowych aut. Wojciech Wolski z Łodzi wygrał prestiżowy konkurs na najlepszego polskiego serwisanta dilerów samochodowych i w nagrodę testował wszystkie modele Lamborghini na słynnym torze Imola we Włoszech.

Wielkie ściganie w Hali Expo w Łodzi! Samochody pędziły 80 km na godzinę! [zdjęcia]

Była to niezwykła przygoda, ogromnie wyczerpująca, bo tor jest wymagający, pełen szykan i zakrętów. Warto przypomnieć, że to na nim zginął słynny kierowca Formuły 1
– Ayrton Senna, wypadając z toru i uderzając w betonową ścianę przy prędkości prawie 300 km/h. Do dziś można w tym miejscu w każdą rocznicę śmierci mistrza Formuły 1 fani składają zdjęcia i kwiaty. Także Wojciech Wolski podjechał pod niebezpieczny zakręt, oddając hołd Ayrtonowi.
Przez trzy dni łodzianin miał okazję jeździć najlepszymi modelami Lamborghini. Szybkie i drogie auta zrobiły na łodzianinie ogromne wrażenie. Lamborghini aventadora, superleggera, huracana, veneno, gallardo czy murcielago rzadko można zobaczyć w Polsce. Trudno opisać emocje i wrażenia towarzyszące szybkiej jeździe po krętym torze Imola. Mając pod maską 700 koni mechanicznych pan Wojciech setkę osiągał w 2,9 sekundy. – Dźwięk silnika przyprawiał o zawrót głowy – mówi pan Wojciech.
– A uciekające w ułamku sekundy metry nie pozwalały zapomnieć, że to fenomenalny, ale też niebezpieczny samochód.
W programie pobytu była także wizyta w muzeum, gdzie można było zobaczyć wszystkie modele Lamborghini produkowane od lat 60.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany