Poboczne gry z serii Pokemon
Pokemony otrzymały nawet własną bijatykę.
Pokemon GO
Spełnienie snów każdego fana niesamowicie popularnej franczyzy Nintendo. Kto w dzieciństwie nie chciał mieć możliwości podróżowania po świecie i zbierania Pokemonów?
Wraz z premierą Pokemon GO miliony wirtualnych trenerów wyszło na ulice, by złapać je wszystkie. Z czasem dodawane są nowe funkcjonalności, jak wspólne walki z legendarnymi pokemonami czy community day, czyli wydarzenia pozwalające na schwytanie ogromnych ilości konkretnego gatunku w określonym czasie.
Deweloperzy aktywnie wspierają aplikację, a zainteresowanie nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.
Pokemon Quest
Darmowa propozycja mobilna. Często jest krytykowana za oprawę graficzną, która oparta jest na zaokrąglonych czterokątach, co przywodzi na myśl Minecrafta. Przez to stworki wyglądają bardzo niestandardowo, jednak według mnie nadaje to uroku tej pozycji.
Pokemon Quest to relaksująca gra akcji, gdzie naszym głównym zadaniem jest eksploracja nowych obszarów na mapie. Czynimy to za pomocą walki z zamieszkującymi lokację Pokemonami.
W miarę postępów zdobywamy nowe stworki, trenujemy je i rozwijamy nasz obóz, by przygotować się na dalsze odkrywanie. Poziom trudności rośnie w uczciwym tempie i nie zniechęca do dalszej zabawy.
Pokemon Colloseum
Pierwsza gra z Pokemonami pokazująca trójwymiarowe modele postaci. Dzięki temu tytuł sprzedał się w okresie swojej premiery bardzo dobrze i był jedną z najchętniej kupowanych gier na Nintendo GameCube.
Całość skupia się na walkach z innymi trenerami, a łapanie stworków odbywa się poprzez podkradanie ich pokonanym przeciwnikom. Colloseum zalicza się do trzeciej generacji Pokemonów, czyli do tej samej co Ruby/Sapphire.
Fabuła w grze istnieje, jednak również zepchnięto ją na tło. Pojedynki jak na grę z 2003 roku są widowiskowe i ciekawe, co zachwycało fanów marki.
