18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbrzydsze klatki w Łodzi. Wandale bazgrzą, spółdzielnia nie odnawia [FILM, ZDJĘCIA]

(izj)
Taki widok ukazuje się oczom każdego, kto otworzy drzwi wejściowe do klatki schodowej.
Taki widok ukazuje się oczom każdego, kto otworzy drzwi wejściowe do klatki schodowej. Maciej Stanik
Od podłogi aż po sufit pokryte są bazgrołami ściany pierwszej i trzeciej klatki schodowej w czteropiętrowym bloku przy ul. Tatrzańskiej 69 na Dąbrowie. W podobnym stanie są skrzynki pocztowe oraz drzwi wejściowe.

Wykonane flamastrami i sprayami bohomazy trudno rozszyfrować. Mają różne kolory, od czarnego przez niebieski i zielony, na czerwonym i pomarańczowym kończąc.

ZOBACZ FILM - KLIKNIJ TUTAJ

Lokatorzy 60 mieszkań znajdujących się w tym bloku nie mają wątpliwości, że ich klatki są najbrzydsze w mieście. Mimo to nie mogą się od pięciu lat doprosić w Spółdzielni Mieszkaniowej "Zarzew", która administruje budynkiem, o odmalowanie ścian.

- Pierwsze bazgroły pojawiły się którejś nocy mniej więcej pięć lat temu - mówi Lech Danowski, mieszkający od 41 lat na III piętrze w trzeciej klatce. - I od tamtej pory systematycznie ich przybywa. Nie mam pojęcia, kto je namalował, bo nikt nikogo nigdy za rękę nie złapał. Niestety nie wszyscy pilnują, by zamykać za sobą drzwi i w ten sposób uniemożliwić wejście osobom nieznajomym. Wygląda to jednak makabrycznie. Jak ostatnio byłem u wnuczki na Florydzie i pokazywała mi tamtejsze dzielnice biedy, to nawet tam czegoś takiego nie widziałem. Ktokolwiek nas odwiedza, chwyta się za głowę.

Lokatorzy, jak twierdzą, zgłaszali problem w spółdzielni już wielokrotnie.
- Za każdym razem mówią nam, że na dany rok zaplanowali malowanie - opowiada pan Lech. - Po czym rok mija i nic się nie dzieje.

Janusz Jakobs, kierownik administracji osiedla, nie jest w stanie określić, kiedy mógłby się odbyć remont klatek.
- Na pewno nie w tym roku - mówi. - Od dwóch lat nie malujemy klatek wcale. Rada nadzorcza postanowiła przeznaczyć wszystkie fundusze na inne cele, takie jak docieplenia, wymiana okien i drzwi czy remont chodników, bo one mają wpływ na bezpieczeństwo oraz wysokość rachunków za ciepło. A malowanie klatek to sprawa tylko estetyki. Postaramy się uwzględnić ten remont w planach na przyszły rok, ale jeśli rada nie zmieni priorytetów, szanse na pieniądze na jego wykonanie są niewielkie.

Na odnowienie wszystkich trzech klatek w bloku potrzeba... około 15 tys. zł. Ostatni raz były malowane przed dwunastu laty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany