18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbardziej zagrzybione mieszkanie w Łodzi [ZDJĘCIA]

(izj)
Prawie 14-krotnie przekroczona jest dopuszczalna ilość grzybów pleśniowych w 20-metrowym mieszkaniu Sebastiana Iskry w kamienicy przy ul. Miedzianej 22.

Stwierdził to rzeczoznawca mykologiczny z Instytutu Technologii Fermentacji i Mikrobiologii Politechniki Łódzkiej - dr inż. Małgorzata Piotrowska, która na zlecenie łodzianina przeprowadziła ekspertyzę.
Pan Sebastian mieszka przy ul. Miedzianej od września 2004 r.
- Grzyb zaczął się pojawiać cztery miesiące później. Zgłosiłem to administracji, nadzorowi budowlanemu, sanepidowi. Bez rezultatu. Zacząłem więc sam usuwać grzyb, ale on odrasta błyskawicznie.
Ostatnio lekarze zdiagnozowali u pana Sebastiana przewlekły nieżyt oskrzeli. Łodzianin nie ma wątpliwości, że przyczyną choroby jest grzyb w mieszkaniu.
- Od dwóch lat, czyli od kiedy znaleźli się spadkobiercy połowy kamienicy, nie administrujemy już nią - mówi Elżbieta Bednarek-Skwarka, dyrektor administracji nieruchomościami Widzew Wodny Rynek. - Nie możemy więc pomóc lokatorowi. Kiedy jeszcze sprawowaliśmy pieczę nad budynkiem, oceniliśmy, że grzyb to efekt dużego zawilgocenia, spowodowanego budową - bez pozwolenia - kuchni i łazienki z kabiną prysznicową. Lokator miał to wszystko zlikwidować.
- Grzyb pojawił się, gdy administratorem był ktoś inny, trudno wymagać ode mnie jego likwidacji - mówi Małgorzata Popławska, obecny zarządca kamienicy.
W sanepidzie powiedziano panu Sebastianowi, że może zaskarżyć do sądu administratora budynku. Nie wiadomo tylko którego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany