Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagrywamy szefa na dyktafon...

(kz)
Każdy może dyskretnie nagrywać rozmowę, chociażby używając telefonu komórkowego. Robią to też pracownicy, szczególnie gdy spodziewają się trudnej rozmowy z szefem lub innych nieprzyjemności. Takie nagrania mogą być potem dowodem w sporze prowadzonym z firmą w sądzie. Nie ma przy tym znaczenia, czy pracodawca wiedział, że jest przez nas nagrywany.

Sądy jednak niechętnie dopuszczają takie dowody. Musimy przede wszystkim wykazać, że nagrania dokonaliśmy, działając w obronie uzasadnionego własnego interesu. Poza tym nagranie powinno być udostępnione na oryginalnym nośniku i w całości, tak by uniknąć zarzutu, że zostało zmontowane lub zmanipulowane. Jednak jeżeli u szefa założymy podsłuch, sąd prawie na pewno nie dopuści tak uzyskanych nagrań jako dowodu w sprawie pracowniczej, gdyż nastąpiło ewidentne przekroczenie granic ochrony osobistych i pracowniczych interesów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany