Nagłe posiedzenie klubu PiS. O czym Jarosław Kaczyński rozmawiał z członkami swojej partii?

Środowe posiedzenie klubu PiS, które odbywało się na siedzibie partii na Nowogrodzkiej trwało ok. godziny. Parlamentarzyści wychodząc ze spotkania relacjonowali, że było to mocno motywacyjne spotkanie. "Wszystkie ręce na pokład. Był mocny apel prezesa o mobilizację. Przed nami kolejne wybory i trzeba te wybory wygrać; trzeba podtrzymać dobrą passę" - mówił dziennikarzom senator Marek Pęk.

"Rozmawialiśmy o tych wyborach (europejskich). Chcemy wygrać po raz kolejny, dziesiąty raz z rzędu. Będziemy pokornie prosić Polaków o to, żeby nas poparli, tak jak poparli nas już dziewięć razy" - mówił poseł Zbigniew Bogucki.

W podobnym tonie wypowiadała się też posłanka Marlena Maląg. "Ciekawe, mobilizacyjne spotkanie. Najważniejszy temat to wybory do Parlamentu Europejskiego. Mobilizujemy się jako parlamentarzyści. W sobotę konwencja" - powiedziała dziennikarzom b. minister rodziny.

Również Rafał Bochenek podsumowując środowe spotkanie powiedział dziennikarzom, że głównym jego tematem były eurowybory. "Nasz lider Jarosław Kaczyński zarysował pewien kalendarz działań na najbliższy czas. Priorytetów, które są do zrealizowania, takich organizacyjnych, ale też politycznych, którymi będziemy się w najbliższym czasie zajmowali" - relacjonował.

Akcentował, że wybory do PE są bardzo ważne i choć nigdy nie były one dla PiS łatwe, to "kiedy zmobilizowaliśmy się, ciężko pracowaliśmy, jednak ten wynik był mocno satysfakcjonujący". "Dowodem tego są wybory sprzed pięciu lat, które PiS wygrało" - zauważył Bochenek. Dodał, że i w tegorocznych wyborach taka szansa jest. "Ale wymagana jest praca i maksymalne zaangażowanie wszystkich kandydatów, którzy będą startowali z list PiS w tych wyborach; również wsparcie struktur i oczywiście zaangażowanie i wsparcie ze strony przede wszystkim naszych wyborców" - dodał.

Według Bochenka, podczas spotkania rozmawiano też o listach wyborczych, które są "dopinane", aczkolwiek - zaznaczył - nazwiska konkretnych kandydatów nie padły. "To była bardziej ogólna debata na temat kierunków tej kampanii, mobilizacji, zaangażowania, pracy, która jest wymagana by powtórzyć sukces wyborów europejskich jaki osiągnęliśmy pięć lat temu" - powiedział rzecznik PiS.

Parlamentarzyści dyskutowali też o sobotniej konwencji PiS "Wolni Polacy wobec zmian traktatowych Unii Europejskiej”, która zainauguruje kampanię wyborczą ugrupowania do PE. Bochenek podkreślił, że PiS dużą wagę przykłada do spraw programowych, priorytetów, które chce realizować w UE. "W trakcie tego wydarzenia zaplanowanego na sobotę będziemy chcieli takie priorytety i taką deklarację, która będzie wieńczyła to wydarzenie, podpisać" - zapowiedział.

Dodał, że podczas konwencji odbędzie się wiele paneli eksperckich z udziałem zarówno polityków PiS, jak i zewnętrznych ekspertów. "Zaproszonych jest szereg różnego rodzaju organizacji, NGO-sów, organizacji pozarządowych, które również zainteresowane są tą tematyką" - oświadczył.

Według relacji Bochenka, prezes PiS podczas posiedzenia klubu mówił też o planowanym na 10 maja w Warszawie marszu. "Tutaj też jest wskazana mobilizacja i taki też apel popłynął z ust naszego lidera, o mobilizację jeśli chodzi o to wydarzenie" - powiedział polityk PiS.

Pytany, kiedy nastąpi prezentacja list wyborczych kandydatów PiS do PE odparł, że w najbliższych dniach. Zaznaczył jednocześnie, że nie należy się tego spodziewać podczas sobotniej konwencji. "Myślę, że jest to perspektywa przyszłego tygodnia" - mówił. Zauważył, że termin rejestracji list upływa 2 maja.

Zdaniem Bochenka, zapewne "finalizacja składu list" nastąpi w czwartek, gdyż tego dnia odbędzie się Komitet Polityczny PiS, który zatwierdzi skład list. Początek posiedzenia Komitetu zaplanowano na godz. 13. Bochenek dopytywany, czy w czwartek zostaną zatwierdzone wszystkie kandydatury, nie wykluczył, że spotkanie władz PiS może być kontynuowane również w piątek. "Mam nadziej, że uda się jutro zatwierdzić te listy, ale czasami zdarzało się, że te posiedzenia były odraczane z uwagi na mnogość nazwisk, list, miejsc które trzeba było dograć, ustalić" - mówił.