Z pracownikiem MPK została także przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca zakończona ostrzeżeniem, że jeśli sytuacja powtórzy się, to straci pracę.
MPK na swojej stronie opublikowało także wynik wewnętrznej kontroli przeprowadzonej po głośnym wydarzeniu z 30 stycznia. Wynika z niej, że motorniczy ponosi winę jedynie za niepoinformowanie o zdarzeniu Nadzoru Ruchu, co jest jego obowiązkiem w przypadku wszystkich odbiegających od normy sytuacjach.
Przypominamy, że 30 stycznia ok. godz. 8.45 motorniczy tramwaju linii nr 7 jechał wzdłuż ul. Dąbrowskiego w kierunku al. Rydza-Śmigłego. Według relacji jednej z pasażerek, kierujący wyraźnie widział biegającego przy torowisku psa, ale nie zatrzymał się i w konsekwencji przejechał czworonoga.
Motorniczy przejechał psa na ul. Dąbrowskiego - czytaj więcej
MPK usprawiedliwiło jego zachowanie faktem, że gdy zbliżał się do psa, to użył dzwonka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?