Tymczasem podczas wizyty w spółdzielni w ubiegłym tygodniu okazało się, że według aktualnych wyliczeń ma 1 tys. 282 zł i 77 groszy... zaległości czynszowych! Wynikałoby z tego, że nadpłata „wyparowała”, a lokatorka nie płaci czynszu od trzech miesięcy.
– Byłam w szoku, jak się o tym dowiedziałam – mówi pani Anna. – Te prawie 3 tys. zł to były całe moje oszczędności. Mam tylko nieco ponad 1,1 tys. zł emerytury. Każdą wolną złotówkę, jaką miałam, wpłacałam zawsze jako czynsz do spółdzielni, na zapas, bo nie chciałam mieć nigdy zaległości.
W dziale księgowości spółdzielni Anna Bojanowska usłyszała, że nadpłacony czynsz został przejęty przez syndyka, który sprawuje pieczę nad spółdzielnią po tym, jak w październiku sąd wydał decyzję o upadłości SM „Śródmieście”.
– Podczas spotkania u syndyka zapytałam, dlaczego wpłacone przez mnie pieniądze zniknęły i dlaczego mam płacić dwa razy za czynsz – opowiada lokatorka. – Usłyszałam tylko, że prawo pozwala syndykowi na taki ruch.
Upadek łódzkiego Manhattanu. Prestiżowe kiedyś osiedle tonie w długach i brudzie
SM Śródmieście. Odłączyli im prąd za długi. Bez windy na XV piętro!
Dwa zarządy walczą o władzę w SM Śródmieście [zdjęcia]
Kolejna awantura w SM „Śródmieście”. Znów interweniowała policja
By uniknąć naliczania odsetek, Anna Bojanowska pożyczyła pieniądze od znajomych i wpłaciła na konto spółdzielni rzekomo zaległe 1,2 tys. zł. Złożyła jednocześnie pismo z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego nadpłacony czynsz zniknął.
– Podejrzewam, że takich osób jak ja może być więcej – mówi łodzianka. – Niektórzy mieszkają za granicą, przyjeżdżają tylko raz do roku i płacą czynsz z góry za 12 miesięcy. Ich pieniądze pewnie także wyparowały...
Syndyk Dariusz Jędrzejewski nie znalazł wczoraj czasu, by z nami porozmawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?