Na zabiegi nie tylko do sanatorium miłości - jak się ubierają panie i co się w tym temacie zmieniło

Łodzianki wybierające się na kurację do uzdrowiska kupują coraz bardziej eleganckie kostiumy do pływania (zabiegi w wodzie), dresy, a nawet nocną bieliznę. Czyżby to efekt „Sanatorium miłoście”? - zastanawiają się ekspedientki w łódzkim sklepie.

- Czarny lub szary dwuczęściowy strój, bluza i spodnie, wykończony złotymi lamówkami może służyć jako pidżama lub dres na zabiegi w uzdrowisku - mówi Dorota Sobalska, ekspedientka w sklepie z bielizną przy ul. Zielonej. -Jest uszyty z bardzo dobrej jakościowo tkaniny, wygodny, a zarazem elegancki. Ten model kupuje wiele pań, które przygotowują się do wyjazdu na leczenie.

Zdaniem pani Doroty kobiety bardziej zwracają uwagę na to, co na takich zabiegach będą nosić. A bawełniane legginsy to już historia.

Ostatnio jedna z klientek zamówiła dwa komplety z jedwabiu - koszulkę i szlafroczek. Materiału w nich było niewiele, a i ten na plecach zastąpiony był prześwitującą koronką.

Dresy ze złotymi wykończeniami przydadzą się na zabiegi. Kosztuje 149 zł.