Już tylko tygodnie dzielą nas od chwili, gdy będziemy mogli pomknąć nowo wybudowanym 40-kilometrowym odcinkiem autostrady A1 ze Strykowa do Tuszyna. Ta droga to brakujący fragment trasy z Gdańska do Gorzyczek na granicy z Czechami. Po jej oddaniu do użytku kierowcy będą mogli korzystać z autostrady od Gdańska do Piotrkowa Trybunalskiego i dalej od Pyrzowic pod Katowicami do polsko-czeskiej granicy. Pomiędzy tymi fragmentami trzeba będzie jechać „gierkówką”, ale i ona za kilka lat zostanie zastąpiona autostradą. Dla mieszkańców Łodzi i okolic nowa trasa oznacza przede wszystkim odciążenie od tranzytu tirów oraz łatwiejszy i szybszy wyjazd z miasta nad morze czy w góry.
Drogowcy robią wszystko, żeby trasa została oddana do użytku przed Światowymi Dniami Młodzieży, czyli pod koniec lipca. Dwa z trzech odcinków, na jakie została podzielona budowa autostradowej obwodnicy Łodzi, są już na ukończeniu, została tam położona nawierzchnia z betonu, trwa montaż ekranów, barier ochronnych, drogowskazów i nanoszenie znaków na jezdnię. Najmniej zaawansowane są prace na odcinku północnym, od Strykowa do węzła „Brzeziny”, budowanym przez firmę Strabag.
- Prowadzimy rozmowy z wykonawcą, których celem jest przyspieszenie prac - mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - W myśl zapisów w kontrakcie, poszczególne odcinki mają być oddane do ruchu między 30 lipca, a 6 sierpnia br. Liczymy jednak nawcześniejsze udostępnienie kierowcom 40-kilometrowego odcinka autostrady A1.
Można więc śmiało założyć, że już podczas tegorocznych wakacyjnych wyjazdów będziemy mogli korzystać z nowego odcinka A1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?