18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Teofilowie w Łodzi trują zwierzęta?

(jed)
W rejonie ulic Rojnej, Wici i Rydzowej na Teofilowie pojawiły się kartki z apelem, by uważać na psy i dzieci, bo ktoś podrzuca zatrute jedzenie.

Wiszą na drzewach, pergolach śmietnikowych, na tablicach ogłoszeń przy wejściu do klatek schodowych. Wielu mieszkańców osiedla wystraszyło się i wyprowadza psy tylko na smyczy i w kagańcu. Sądzą, że to przeciwnicy zwierząt przygotowali atak na czworonogi i gołębie, bo martwe ptaki widziano m.in. na osiedlowym skwerku.

- Już przed świętami słyszałam, jak jedna z klientek opowiadała o psie, który nie przeżył takiego zatrucia - mówi Katarzyna Tomasik, sprzedawczyni w sklepie Hipek przy ul. Rojnej. - Na naszej tablicy ogłoszeń mamy wywieszony ten apel. Nie wiadomo, kto rozwiesza ostrzeżenia ani ile psów czy też innych zwierząt padło ofiarą truciciela.

O sprawie nie wie policja (choć w ogłoszeniu jest napisane, że ją tam zgłoszono), łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami ani Spółdzielnia Mieszkaniowa Teofilów. - Lokatorzy przychodzą z różnymi sprawami, ale o trutych psach nie słyszałem. Nasi pracownicy też niczego niepokojącego nie zaobserwowali - mówi Zdzisław Okrasa, zastępca prezesa spółdzielni.

Według weterynarzy, ktoś niepotrzebnie sieje na osiedlu panikę. Czworonogi chętnie zjadają to, co znajdą w krzakach, a wiele osób resztki z obiadu wyrzuca na trawniki. To łakomy kąsek dla psów i kotów. Takie jedzenie może im jednak zaszkodzić, bo szybko się psuje. - Mieliśmy wczoraj chorego psa, którego opiekunowie utrzymywali, że został otruty - mówi Agata Klimczak, weterynarz z kliniki Psia Kość przy ul. Rojnej. - Ale żeby to stwierdzić, trzeba przeprowadzić specjalistyczne badania, a te są bardzo drogie i właściciele zwierząt się na nie nie decydują.

Weterynarze zalecają, żeby psów nie spuszczać ze smyczy lub wyprowadzać je w kagańcach, bo to najlepszy sposób na uniknięcie zatrucia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany