Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na takich rowerach jeździli łodzianie w PRL [zdjęcia]

Janusz Kubik
Czar dwóch kółek w PRL
Czar dwóch kółek w PRL Janusz Kubik
Niezależnie od pogody rower zawsze był doskonałym - tanim i w miarę niezawodnym - środkiem lokomocji. Zwłaszcza w PRL-u, gdzie samochód był luksusem. Osobliwością lat 60. i 70. był rower składak, który mieścił się w samochodowych bagażnikach, za wyjątkiem małego fiata 126 p.

Produkowany w bydgoskich zakładach rowerowych „Romet”, szybko zrobił zawrotną karierę, podobnie jak rowery turystyczne, cenione i poszukiwane przez rolników i listonoszy. Niektórzy konstruowali sobie małe przyczepki bagażowe do przewożenia dzieci, walizek, paczek, lodówek, telewizorów i makulatury. Byli i tacy, co rowerem wybierali się nad morze lub w góry, zabierając ze sobą namioty i prowiant. Amatorzy mocnych wrażeń i bardziej zaawansowani cykliści brali udział w zawodach w kolarstwie górskim, rozgrywanych na Rudzkiej Górze - najwyższym łódzkim wzniesieniu. Kiedyś rowerzysta musiał posiadać przy sobie kartę rowerową. By ją zdobyć, zaliczał egzamin praktyczny i teoretyczny ze znajomości podstawowych zasad ruchu.

MAGDALENA ŻUK NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
ROAMING UE 2017 NOWY CENNIK

Zobacz też: Przetestowaliśmy rower elektryczny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany