Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Retkini cuchnie, ale co? Nikt się nie przyznaje do brzydkich zapachów

(gb)
Opary ścieków w GOŚ są przepuszczane przez filtry.
Opary ścieków w GOŚ są przepuszczane przez filtry. Paweł Łacheta
Niektórzy mieszkańcy krańców Retkini oraz domków położonych bliżej ul. Sanitariuszek skarżą się na przykre zapachy, jakie im dokuczają podczas upalnych dni.

- Śmierdzi trochę jakby chlorem, a trochę ściekami, dlatego wydaje mi się, że fetor dochodzi z oczyszczalni ścieków, która znajduje się przy ul. Sanitariuszek - podejrzewa pan Łukasz, nasz Czytelnik.
W okolicy ul. Maratońskiej i Sanitariuszek znajdują się jednak aż trzy obiekty, z których brzydkie zapachy mogłyby pochodzić. Oprócz Grupowej Oczyszczalni Ścieków jest tam łódzka kompostownia oraz sortownia i składowisko odpadów należące do MPO.
- Niemożliwe, by brzydkie zapachy pochodziły od nas - mówi Rafał Reszpondek, zastępca dyrektora do spraw marketingu GOŚ. - Pomieszczenia, gdzie znajdują się surowe ścieki, są zadaszone, a powietrze wydostające się na zewnątrz jest przepuszczane przez biofiltry.
Do brzydkich zapachów nie przyznają się też pracownicy kompostowni.
- Od nas może co najwyżej wydobywać się zapach mokrej trawy, ale przypomina on raczej woń łąki i nie powinien nikomu przeszkadzać - mówi jeden z nich.
Natomiast Miłosz Wika z MPO tłumaczy, że na składowisko tzw. balastu, czyli resztek po sortowaniu śmieci, nie trafiają odpady biologiczne, które mogłyby powodować brzydki zapach.
Opary ścieków w GOŚ są przepuszczane przez filtry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany