Na remont kładki poszło 200 tys. zł, a już się sypie [FILM]

Podczas gruntownej odnowy starej kładki zburzono schody i wybudowano je od nowa. O remont przez lata walczyli mieszkańcy osiedla Pienista, dla których kładka jest jedynym przejściem do sklepów, szkół czy przystanków MPK. Gdy prac się doczekali, okazało się, że nikt nie wybuduje tam podjazdów dla wózków, to uciążliwe zwłaszcza dla matek z dziećmi w wózkach. Na dodatek remont spartaczono.

- To się w głowie nie mieści - mówi Danuta Ozięba, lokatorka osiedla Pienista. - Zburzyli stare schody i zbudowali je od nowa. Tymczasem już po kilku miesiącach wyglądają one gorzej niż przed remontem.

Krawędzie kładki nad torami rozsypały się, spod kostki betonowej wystaje czarna folia, a barierki są już zardzewiałe.
Mieszkańcy przypuszczają, że zniszczenia spowodowane są między innymi mrozem, który rozsadził betonowe schody i doprowadził do ich kruszenia się.

- Ta kładka z dnia na dzień wygląda coraz fatalniej - mówi Adam Kozubski, który często z kładki korzysta idąc na przystanek autobusowy. - To wszystko jest zmurszałe. Wygląda, jakby zbudowane z piasku.

Za remont obiektu odpowiadał Zarząd Dróg i Transportu, który przejął opiekę nad kładką w ubiegłym roku.
- Inspektorzy ZDiT wiedzą o problemie kładki - informuje Małgorzata Niemiec-Zakolska z biura prasowego ZDiT. - Z uwagi na złe warunki pogodowe poprawki nie mogły być wykonane wcześniej. Zarząd Dróg i Transportu zobowiązał wykonawcę do naprawy uchybień do 30 kwietnia br.