- Mam nadzieję, że nie dojdzie do akcji porodowej... - żartowała Emilia Karpicka- Jadczak, prezes fundacji „Mała straż”, jedna z 14 uhonorowanych osób. Pani prezes na bal przyszła w 9. miesiącu ciąży.
- W tak licznym gronie bohaterów z pewnością sobie poradzimy - dopowiadali żartobliwie koledzy z fundacji pani Emilki.
Dziewiętnasty już bal dla ludzi uhonorowanych tytułem „Człowiek Miesiąca” - nadawanym przez „Express Ilustrowany”, telewizję TOYA i radio ESKA za godne uznania czyny i postawy - rozpoczął się gratulacjami i podziękowaniami od przedstawicieli władz województwa łódzkiego, władz Łodzi i Pabianic (w ubiegłym roku niezwykłą postawą wykazali się m.in. dwaj mieszkańcy Pabianic), szefów łódzkich i pabianickich policjantów oraz komendanta straży pożarnej w Łodzi. Wyrazy uznania złożyli też bohaterom przedstawiciele mediów i gospodarz piątkowego wieczoru, Grzegorz Zieliński. Po wspólnym zdjęciu i krótkich wywiadach balowicze zasiedli do stołów.
- Każdy by tak zareagował. Nie czuję się bohaterką - mówiła skromnie Ewelina Jachowicz, funkcjonariuszka Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, która na początku ubiegłego roku wraz z koleżanką z patrolu, Aleksandrą Hering, uratowała przed śmiercią w pożarze lokatorów kamienicy przy ul. Kruczej. Panie w środku nocy wyprowadziły z płonącego budynku 6 osób.
- Wiem, co to znaczy trzymać agresora przez minutę, a co dopiero kilka minut - doceniał postawę Kuby Panfilaka z Pabianic szef tamtejszych policjantów Cezary Petrus.
28-letni Kuba Panfilak wraz z tatą obezwładnił dwóch wandali, którzy niszczyli zaparkowane przy ul. Bardowskiego samochody.
Po wzmocnieniu się czterodaniowym posiłkiem zaproszeni goście ruszyli na parkiet. Dla wielu była to jedyna okazja, żeby zatańczyć z bohaterem czy bohaterką. I chętnie z niej korzystali! Nikt nie oszczędzał nóg i nie podpierał ścian...
Do późnych godzin nocnych bawili się także: zgrana ekipa fundacji „Mała straż”, (jej członkowie zorganizowali pieniądze na leczenie rannych w wybuchu przy ul. Przemysłowej funkcjonariuszy) oraz policjant, który wraz z kolegą uratował kierowcę, gdy ten dostał ataku padaczki. Z powodów rodzinnych na balu zabrakło dwóch strażników miejskich, którzy pomogli małym podopiecznym domu dziecka przy ul. Drużynowej - wyremontowali pomieszczenia placówki i zorganizowali zbiórkę potrzebnych artykułów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"