Łódzkie spółdzielnie mieszkaniowe nie radzą sobie z usuwaniem tzw. gabarytów, czyli mebli, okien, drzwi i innych wielkich przedmiotów wyrzucanych przez lokatorów. Pozostałości po remontach i modernizacjach mieszkań czy zużyte sprzęty domowe miesiącami zalegają przy śmietnikowych pergolach. Nie tylko szpecą, ale stwarzają niebezpieczeństwo. Poustawiane jeden na drugim meble, czy ciężkie drzwi oparte o ścianę śmietnika, mogą się przewrócić i przygnieść na przykład dziecko.
- Na naszym osiedlu od kilku miesięcy stoją oparte o śmietnik stare okna, z których wystają druty od żaluzji - mówi Kamila Brykalska z Olechowa. - Ile razy tamtędy przechodzę, muszę uważać, żeby nie zawadzić o te druty. Nie dość, że można się o nie potknąć, to jeszcze poranić nogi.
Podobny problem jest na osiedlu przy ul. Okrzei. Koło śmietników stoją stare meble, sedes i drzwi wejściowe wymontowane z któregoś z mieszkań. Takie odpady powinny być wywożone znacznie częściej, bo jest ich coraz więcej - mówią mieszkańcy.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?