W łódzkich liceach i szkołach zawodowych upłynął termin składania odwołań w sprawie przyjęć. Teraz będą rozpatrywane. Wciąż też do szkół mogą zgłaszać się uczniowie, którzy jeszcze nie zostali nigdzie przyjęci. O wolne miejsca najlepiej pytać bezpośrednio w placówkach.

Już teraz głośno mówi się o pracy w systemie dwuzmianowym, lekcjach na stołówkach i salach gimnastycznych...



Czytaj na kolejnym slajdzie

Pełen wykaz znajduje się na stronie e-naboru, na którą można trafić z serwisu internetowego Urzędu Miasta Łodzi lub Kuratorium Oświaty w Łodzi.
Zdecydowana większość kandydatów już miejsca w liceach, technikach i szkołach branżowych znalazła i potwierdziła swoją chęć podjęcia w nich nauki od września. Z danych wydziału edukacji wynika, że po klasie VIII przyjętych jest ponad 4700 uczniów, a po gimnazjum – ponad 4500. A to dwa razy więcej niż w ubiegłych latach i jest konsekwencją reformy systemu edukacji oraz spotkania się w pierwszych klasach podwójnego rocznika absolwentów gimnazjów i podstawówek. No i pociąga za sobą dalsze, których już obawiają się rodzice.

– Słyszałam o lekcjach w pokoju nauczycielskim, w jadalni czy sali gimnastycznej – mówi jedna z matek świeżo upieczonej uczennicy renomowanego liceum.
– A ja o tym, że będą kończyć o 19 – dodaje inna.

Rodzice na forach i w rozmowach martwią się, że w środku dnia dzieci będą mieć tzw. okienka między lekcjami, że zabraknie im czasu na zajęcia dodatkowe, nie wspominając o rozwijaniu pasji lub potrzebnym odpoczynku. Że będa kolejki do toalet na przerwach i przepełnione szatnie.

– Na sali gimnastycznej będą odbywały się lekcje, ale wychowania fizycznego – zapewnił Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi. – Czy będzie konieczność chodzenia na dwie zmiany? Trzeba poczekać aż ustali się ostatecznie liczba oddziałów w szkołach. Wtedy dopiero będzie można zacząć układać plany. Być może okaże się, że lekcje mogą zaczynać się od godziny 12. i trwać do 18, czy pojawić się okienka, bo inaczej się nie da.

Czytaj na kolejnym slajdzie

Nie należy zakładać, że tak będzie na pewno i w każdej szkole.
– Dysponujemy dużym gmachem, więc mam nadzieję, że uda się plan ułożyć jak najlepiej dla młodzieży – mówi Małgorzata Wiśniewska, dyrektor XXVI LO. – Należy się liczyć jednak z tym, że zerówki, czyli lekcje od godziny 7 będą – np. religia, wuef, przedsiębiorczość, edukacja dla bezpieczeństwa. Zakładam natomiast, by kończyły się nie później niż o godzinie 17. Może być tak, że wtedy klasy będą zaczynać nie o 8, ale o godzinie 10.

– Nie przewiduję zerówek ani zajęć do 18 – mówi Marcin Józefaciuk, dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła przy ul. Żubardzkiej. – Niedogodnością natomiast może stać się konieczność przechodzenia między budynkami. Od września dysponować będziemy gmachem po Gimnazjum nr 8, który znajduje się w pobliżu, przy tej samej ulicy. Okienka mogą się trafić, jeśli religia czy etyka znajdzie się w środku w planie, ale nie na pierwszej czy ostatniej lekcji. Natomiast będziemy się starali, aby piątek pozostał dniem, kiedy zajęcia kończymy stosunkowo wcześnie. Mamy uczniów spoza Łodzi, nawet z Koszalina i oni zwykle chcą na weekend jechać do domu.