Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na cmentarzach wciąż ruch, choć to nie jest „Wszystkich Świętych bis”...

Piotr Jach
Piotr Jach
Choć od 1 listopada minie zaraz tydzień, wciąż sporo osób odwiedza łódzkie nekropolie. O tłumach mówić się raczej nie da, lecz ruch na cmentarzach jest wyraźnie większy niż zazwyczaj. W najmniejszym stopniu nie dorównuje jednak temu, co zazwyczaj działo się tam we Wszystkich Świętych. Nie w tym roku...Na zdjęciu: Ul.Ogrodowa, Cmentarz Stary.ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ DALEJ
Choć od 1 listopada minie zaraz tydzień, wciąż sporo osób odwiedza łódzkie nekropolie. O tłumach mówić się raczej nie da, lecz ruch na cmentarzach jest wyraźnie większy niż zazwyczaj. W najmniejszym stopniu nie dorównuje jednak temu, co zazwyczaj działo się tam we Wszystkich Świętych. Nie w tym roku...Na zdjęciu: Ul.Ogrodowa, Cmentarz Stary.ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ DALEJ Piotr Jach
Choć od 1 listopada minie zaraz tydzień, wciąż sporo osób odwiedza łódzkie nekropolie. O tłumach mówić się raczej nie da, lecz ruch na cmentarzach jest wyraźnie większy niż zazwyczaj. W najmniejszym stopniu nie dorównuje jednak temu, co zazwyczaj działo się tam we Wszystkich Świętych. Nie w tym roku...

- Wszystkich świętych przeciągnęło się na cały tydzień - przyznaje sprzedawczyni zniczy przy cmentarzu na Dołach. Dziś jest nawet trochę więcej ludzi niż w tygodniu. Handel też troszeczkę się ożywił, oczywiście, ale naszych strat z powodu zamknięcia cmentarzy i tak już nie odrobimy.

- Nędza - kwituje jednym słowem sprzedawca z ul. Ogrodowej, przy bramie na Stary Cmentarz. - Strat ze Wszystkich Świętych już nic nam nie powetuje.

- 1 listopada schodziło towaru za 10 tysięcy złotych w jeden dzień. Wczoraj sprzedałem wszystkiego za 300 zł. Stoisko jest znajomego. Jeszcze dwa dni temu dostał busa pełnego zamówionych wcześniej zniczy. To się już nie sprzeda. Same straty. Sprzedawcom chryzantem to przynajmniej mają oddać za stracony towar. Za niesprzedane znicze nikt nie dostanie ani złotówki - mówi rozgoryczony sprzedawca sprzed cmentarza na łódzkim Zarzewie.

Można by spodziewać się, że ceny zniczy, chryzantem, sztucznych kwiatów będą niższe, by ożywić handel. Tak jednak nie jest. Poświąteczne przeceny, jakie oferowali zwłaszcza sprzedawcy kwiatów przerażeni wizją strat, już się skończyły. Niesprzedane 31 października, 1 i 2 listopada kwiaty cięte trzeba było już wyrzucić. Teraz w sprzedaży są już świeże, więc kosztują tyle, co zwykle. Doniczki z chryzantemami od 5 do 30 zł.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany