Wczoraj około godz. 13 mieszkańcy domu przy ul. Liściastej powiadomili policję, że od czterech dni nie widzieli 48-letniego sąsiada, mieszkającego na pierwszym piętrze. W mieszkaniu jest uchylone okno, a ze środka dobiega ujadanie psów. Prawdopodobnie gospodarz nie żyje - alarmował jeden z lokatorów.
Na miejsce wysłano funkcjonariuszy, którzy dowiedzieli się, że mężczyzna z pierwszego piętra lubi zaglądać do kieliszka. W tej samej kamienicy kilka lat temu w podobnych okolicznościach zmarł inny mężczyzna mieszkający na parterze. Jego ciało znaleziono dopiero po kilku dniach. Sąsiedzi obawiali się, że i tym razem mogło dojść do tragedii. Policjanci próbowali wejść do mieszkania, ale drzwi nie dało się otworzyć. Na pomoc wezwano straż pożarną. Strażacy w asyście funkcjonariuszy wyważyli drzwi.
W środku nie było nikogo poza dwoma wygłodniałymi psami. Zwierzętami zaopiekowała się sąsiadka. Wkrótce ustalono, że 48-letni lokator dwa dni wcześniej, na mocy postanowienia sądu rejonowego, trafił do Aresztu Śledczego przy ul. Smutnej. Prawdopodobnie spędzi za kratkami kilka najbliższych lat. tekst i fot. (em)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA