Porażka 23:27 przekreśliła szansę Biało-Czerwonych na awans do ćwierćfinałów. Dla Hiszpanów okazała się windą na wyższe piętro, aby bez kłopotów awansować do dalszej fazy.
- Początkowo mieliśmy duże problemy z obrotowym rywali. W miarę upływu czasu te błędy naprawiliśmy i gra się wyrównała. To dawało nam spore nadzieje na grę w drugiej połowie - ocenił selekcjoner polskiej reprezentacji.
Jego zdaniem zmęczenie i doskonałe interwencje Pereza de Vargasa wpłynęły na postawę jego drużyny. Rzeczywiście statystyki hiszpańskiego bramkarza, wynoszące 47 procent skuteczności, w tym trzy obronione rzuty karne, miały duży wpływ na końcowy wynik.
Drugim ważnym momentem meczu była czerwona kartka dla Patryka Walczaka - Musieliśmy grać pięciu na sześciu w obronie. To skutkowało straconymi bramkami. Trudno było nam wrócić do gry - zauważył.
Szkoleniowiec zaznaczył, że mecz z Hiszpanią już jest historią, a jego zespół przygotowuje się do potyczki z Czarnogórą.
- Postaramy się ten mecz wygrać. Bardzo zależy nam na dobrym zakończeniu turnieju. Byłoby to dla nas drugie zwycięstwie w mistrzostwach - podsumował.
Źródło: PAP
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!