Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): - Wynik jest dla nas dramatyczny. Nie mamy nawet punktu. To, co się działo na boisku dowodzi, jak daleko jesteśmy od odbrej jakości gry. Była w naszej grze masa błędów, nieodpowiedzialnych zachowań, co się przełożyło na stracone bramki. Zmarnowana sytuacja Visniakovsa z początku meczu zamiast nas zmobilizować, zadziałała odwrotnie - zespół jakby się poddał. Graliśmy zbyt nerwowo, za szybko uciekała nam piłka. Na pewno mamy ogromny materiał do analizy.
Marcin Brosz (trener Piasta): "Obawialiśmy się tego spotkania, bo zawsze ciężko grało nam się z Widzewem i dzisiaj też był to taki mecz. Rywale mieli klarowną sytuację w pierwszych minutach i wszystko mogło się potoczyć inaczej. Pomogła rewelacyjna interwencja Dariusza Treli, potem zdobyliśmy gola i kontrolowaliśmy grę. Widać było od początku, że piłkarze obu zespołów traktowali to spotkanie w kategoriach czegoś więcej niż walki tylko o trzy punkty, bo sąsiadowaliśmy w tabeli". (PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?