Moya Radomka Radom - ŁKS Commercecon. Łodzianki przekonują, że są w stanie zainkasować komplet punktów

Na razie aktualne mistrzynie Polski rozczarowują. Oczywiście, że nie można zapomnieć o tym, z kim jak dotąd walczyły. Ale trzy porażki w czterech starciach (wliczając w to mecz z Grupa Azoty Chemikiem Police w Superpucharze Polski) na pewnie nie mogą napawać optymizmem wiernych sympatyków złotych medalistek z poprzedniego sezonu. Jest faktem, że w i wokół łódzkiego zespołu zrobiło się nieco nerwowo.

Ewentualne zwycięstwo w Radomiu mogłoby więc z całą pewnością poprawić atmosferę i sprawić, że ełkaesianki wrócą na właściwe tory. Potencjał kadrowy łodzianek nadal jest ogromny, zwłaszcza biorąc pod uwagę realia w krajowej elicie. A nie wolno przecież zapominać, że za jakiś czas do dyspozycji Chiappinego będą już także dwie rekonwalescentki - Klaudia Alagierska-Szczepaniak oraz Zuzanna Górecka

W zespole z Radomia doszło do wielu zmian kadrowych po niezbyt udanym sezonie. Taka przebudowa drużyny zawsze niesie z sobą spore ryzyko. Ale gospodynie niedzielnego meczu mają w składzie wiele klasowych siatkarek, które mają spore możliwości. Udowodniły to chociażby ostatnio, niespodziewanie pokonując w Rzeszowie PGE Rysice.

Jestem zadowolony z gry, ale nie z wyniku. Prawdopodobnie był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Zwłaszcza żałuję pierwszego seta, w którym dobrze zarządzaliśmy grą – mówił w klubowych mediach ŁKS Chiappini. - Jestem dobrej myśli, bo widziałem bardzo dobrą reakcję mojego zespołu - dodał szkoleniowiec

Było widać wolę walki i gigantyczne umiejętności, które są w drużynie. Mam nadzieję, że zostaniemy na poziomie, na którym zagrałyśmy mecz o Superpuchar i że nasza gra będzie już tak wyglądać przez cały sezon. Do Radomia na pewno jedziemy, żeby wywalczyć tam punkty – powiedziała z kolei środkowa ŁKS Commercecon Aleksandra Gryka