Pomimo pięknej pogody na odbywającym się w weekend Moto Weteran Bazarze tłumów nie było. Ciesząca się od lat ogromnym zainteresowaniem impreza handlowa dla miłośników motoryzacji, antyków, militariów i wszelkiej maści ciekawostek przyciągnęła wielu oglądających i kupujących, jednak frekwencja nie dorównywała tej z poprzednich edycji.
Na stadionie Startu przy ul. Św. Teresy jak zawsze dominowały części do starych samochodów i motocykli, całe motocykle, skutery i rowery, można było także do woli wybierać w przedmiotach pamiętających czasy PRL-u, a nawet jeszcze wcześniejsze. Oferowano odzież militarną i wyposażenie dla miłośników wojska, sporo było artykułów wyposażenie mieszkań, ale nie współczesnych, tylko z domów naszych babć i prababć. Zainteresowanie tego typu asortymentem było jednak umiarkowane.
- Jest słabo tym razem, może ludzie pojechali już na wakacje albo na wypoczynek nad wodę - ocenia jeden ze straganiarzy z militariami. - Sporo klientów podbierają nam też portale internetowe, gdzie można kupić mnóstwo podobnych rzeczy z dostawą do domu. Ale - tam jest drożej niż na bazarze w Łodzi. W dodatku u mnie można się potargować!
Na mały ruch narzekali także licznie przybyli na Moto Weteran Bazar właściciele stoisk gastronomicznych i spożywczych. Przygotowano ogromny wybór pieczywa, słodyczy, potraw z grilla, jednak kupujących znalazło się niewielu. Dobrze schodziło jedynie zimne piwo...
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?