MOSiR szykuje w sobotę na Łodziance koronawirusowy horror

Podjęły kuriozalną, naszym zdaniem nieodpowiedzialną decyzję, o której będzie mówić cała Polska.
Uznały, że nie mam żadnych przeciwskazań, żeby o mniej więcej tej samej porze przeprowadzić w sobotę na Łodziance dwie sportowe imprezy - turniej rugbistów (którzy pierwsi zgłosili zapotrzebowanie na boisko) i sparingowy mecz piłkarzy Widzewa. Miejmy tylko nadzieję, że przy przemieszczaniu się zawodników, trenerów, kibiców, w sumie pewnie kilkuset ludzi do zakażeń koronawiursem nie dojdzie!

Widać jednak ktoś w MOSiR próbował ratować sytuację i zdecydował o przesunięciu meczu piłkarzy Widzewa na godz. 13. W tej sytuacji w szatni piłkarze nie dzerzą się z rugbistami, ale mogą się zderzyć z młodszymi klubowymi kolegami , bo o godz. 15 ligowy mecz mają rozegrać rezerwy Widzewa
Widzew nie ma gdzie grać,a tymczasem zarośnięty plac przy ul. Niciarnianej, który kiedyś był boiskiem z prawdziwego zdarzenia stoi zapuszczony. Tylko wielkie drzewo wyrosło na środku pola bramkowego.