Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w loftach w Łodzi. Sprawca widząc demony zabił nożem kobietę i mężczyznę. Co robi prokuratura w tej sprawie?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Ustalenia prokuratury w sprawie morderstwa w loftach przy Tymienieckiego.
Ustalenia prokuratury w sprawie morderstwa w loftach przy Tymienieckiego. Tomasz Jabłoński
Trwa śledztwo w sprawie morderstwa w loftach przy ulicy Tymienieckiego w Łodzi, gdzie 35-letni Daniel Ch. ze Zduńskiej Woli widząc demony i słysząc dziwne głosy zabił nożem dwie bliskie sobie osoby: 30-letnią Martę i 34-letniego Piotra. To była masakra. Co dzieje się w tej sprawie?

Zabójstwo w loftach w Łodzi: będzie obserwacja psychiatryczna?

Matura rozszerzona ARKUSZE MATEMATRYKA rozwiązania zadań

- Prokuratura wystąpiła w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Łodzi o zgodę na poddanie podejrzanego obserwacji psychiatrycznej. Czekamy na odpowiedź – mówi Tomasz Szczepanek, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Śledczy czekają też na opinię biologiczną oraz na opinie z zakresu informatyki i traseologii. W tym ostatnim przypadku chodzi o ustalenie osoby na podstawie śladów obuwia zostawionych w miejscu zdarzenia.

Kluczowe jest też pytanie, jakie środki odurzające spożył 35-latek, że wywołały aż taką agresję prowadzącą do podwójnego zabójstwa. Prokuratura już zna odpowiedź, ale na tym etapie śledztwa jeszcze jej nie ujawnia.

Zabójstwo Łodzi: słyszał głosy i walczył z demonami

Zbrodnia w loftach wstrząsnęła Łodzią i regionem. Do krwawej jatki doszło w nocy z soboty na niedzielę, z 14 na 15 stycznia tego roku, w części hotelowej loftów w zabytkowej przędzalni Karola Scheiblera.

Według śledczych, Daniel Ch. będąc pod wpływem piwa i środków odurzających, nagle doznał omamów wzrokowych i słuchowych. Zeznał, że „usłyszał głosy, zobaczył demony i zaczął z nimi walczyć”. Skutki były straszliwe. Wpadł w szał i zabił nożem swego bliskiego przyjaciela, 34-letniego Piotra, z którym znał się od dzieciństwa oraz swoją poznaną przed rokiem koleżankę, 30-letnią Martę. Wszyscy mieszkali w Zduńskiej Woli.

Zabójstwo w Łodzi: chciał rozmawiać z księdzem

Sprawca masakry uciekł z loftów. Pieszo dotarł na ulicę Piotrkowską i zaczął dobijać się do drzwi kościoła ewangelickiego świętego Mateusza. Chciał porozmawiać z księdzem. Był zakrwawiony i bardzo pobudzony. Kontakt z nim był niemożliwy. Tam zatrzymali go policjanci.

Okazało się, że jako nauczyciel po licencjacie udzielał lekcji gimnastyki w łódzkiej szkole. Jest po rozwodzie. Ma dwoje małych dzieci, na które płaci alimenty. Do tej pory nie był karany. Został aresztowany tymczasowo i osadzony w Areszcie Śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. Przebywa w pojedynczej celi. Grozi mu dożywocie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany