Morderstwa i zamachy polityczne w Łodzi i okolicy
Morderstwo w biurze PiS
Słowa mordercy z Gdańska przypominają, te które 19 października 2010 r. krzyczał Ryszard Cyba, wówczas 62-letni były taksówkarz z Częstochowy, po tym jak został złapany przez strażników miejskich w łódzkim biurze PiS. Wykrzykiwał, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego i: „powystrzelałbym wszystkich PiS-owców!” Kilka minut wcześniej zastrzelił Marka Rosiaka, pracownika europosła Janusza Wojciechowskiego i ciężko ranił Pawła Kowalskiego, asystenta posła Jarosława Jagiełły, którzy znajdowali się w biurze PiS w pasażu Schillera. Nikt więcej nie zginął, bo kilku pracowników biura słysząc strzały zamknęło się w jednym z pokoi, a napastnikowi zaciął się pistolet. Morderca został skazany na karę dożywocia. Podczas śledztwa okazało się, że Cyba od kwietnia 2004 r. do stycznia 2006 r. był członkiem Platformy Obywatelskiej, a został wykreślony z listy członków partii z powodu nieaktywności i nieopłacania składek.