Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moherowe berety stały się w Łodzi modnym nakryciem głowy wśród kobiet [zdjęcia]

Janusz Kubik
Moherowe berety w czasach PRL-u były elementem ubioru, popularnym nakryciem głowy wśród kobiet starszego pokolenia, a nawet szczytem elegancji.

Nasze babcie, mamy i ciocie robiły je na drutach z wełny w formie czesanki oraz z drogiej przędzy moherowej pochodzącej od kóz angorskich. Puszystą aureolę wokół beretu uzyskiwano poprzez wyczesywanie szczotką, niekiedy drucianą, 50-60-gramowego motka włóczki. Mohery szybko zastąpiły tradycyjne kolorowe chustki na głowę, stając się modnym elementem ubioru.
Złośliwi, ale mający w kieszeni trochę więcej pieniędzy, nazywali moherowe berety PRL-owską imitacją dobrobytu. Widać zapomnieli, że to, co można było kupić w sklepach, miało się nijak do tego, w co chciały się ubierać Polki.

Królowały stylonowe fartuszki, elastyczne golfy i ortalionowe płaszcze. W czasach powszechnego niedoboru i tandetnych niemodnych ubiorów, jakie pojawiały się na półkach w naszych sklepach, łodzianki same szyły metodą chałupniczą spódnice, kamizelki i sukienki, kopiując zachodnie wzory. Coraz częściej na naszych ulicach pojawiały się odważne łodzianki odkrywające kawałek ciała spod obcisłych bluzek lub noszące minispodniczki. Po upadku komunizmu rzadziej już widywaliśmy berety z moheru na głowach pań, które zakładały na głowy raczej kapelusiki i czapki, paradując w długich wytaliowanych (dopasowanych) płaszczach.

Z ogromnym szacunkiem wspominam kobiety w moherowych beretach które w latach 60. i 70. codziennie podejmowały walkę o kawałek wędliny czy mleko dla dziecka lub wnuczka, stojąc godzinami w długich kolejkach. Wczesnym rankiem pędziły do fabryk, wracając później do domu z ciężkimi siatkami. Dziś moherowy świat powrócił jako jeden z wielu elementów politycznej wojny, której uczestnicy z brakiem szacunku odnoszą sie do starszego pokolenia pań żyjących w siermiężnym świecie PRL-u.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany