Modelki XXL mają powodzenie. Duże jest piękne ZDJĘCIA

OPRAC.:
Tomasz Jabłoński
Tomasz Jabłoński
Włoski „Vogue” już w 2011 roku zaprezentował apetyczne modelki tzw. puls size w bieliźnie.zobacz ZDJĘCIA na kolejnych slajdach
Włoski „Vogue” już w 2011 roku zaprezentował apetyczne modelki tzw. puls size w bieliźnie.zobacz ZDJĘCIA na kolejnych slajdach archiwum Karoliny Filipkowskiej/Jacek Grobelny
Kilka łodzianek miało dość dyktatorów mody, którzy lansują wychudzone, czasem wręcz anorektyczne modelki. Założyły więc agencję dla tzw. dużych kobiet. Najszczuplejsze z ich dziewczyn noszą rozmiar 38, a największe mogą pochwalić się biustami w rozmiarze H (tzw. ósemka) i ciuchami z metką 46.

Precz z „wieszakami”

Karolina Filipkowska, współwłaścicielka agencji dla modelek tzw. plus size, przez wiele lat sama pozowała. Z powodzeniem uczestniczyła też w różnego rodzaju konkursach piękności (zdobyła m.in. tytuł Miss Polonia Województwa Łódzkiego 2008).
– Nieraz widziałam ładne dziewczyny, które miały nieco więcej ciała, ale podczas castingu do pokazu mody czy sesji zdjęciowej były bez szans w zderzeniu z masą wychudzonych piękności w rozmiarze 34 – wspomina. – Na szczęście moda ma to do siebie, że przemija, a czasy dla „wieszaków” powoli odchodzą do lamusa.
W modzie na XXL nie chodzi oczywiście o lansowanie otyłych dziewczyn w typie słynnych megapulchnych Grycanek.

– Właściciele firm odzieżowych czy bieliźniarskich zrozumieli, że ich klientki chcą oglądać na zdjęciach w katalogach i czasopismach kobiety, które spotyka się na ulicy – tłumaczy Karina Witkowska, stylistka fryzur, wspólniczka Karoliny. – Dlatego dziewczyny w stylu Rubensa wracają do łask.

Duże modelki to zadbane, zgrabne dziewczyny o wzroście minimum 170 cm. Mają krągłe biodra i biusty, ale są proporcjonalnie zbudowane (różnica między talią a biodrami lub talią a biustem wynosi 25 – 30 cm) dzięki temu ich ciała mają pożądany kształt klepsydry.

– Takie sylwetki nie tylko dobrze się ubiera, one działają też na zmysły, nie oszukujmy się, panowie także oglądają reklamy damskich ubrań, bielizny czy kosmetyków – śmieje się Karolina.

Za granicą już wolą większe

Włoski „Vogue” już w 2011 roku zaprezentował apetyczne modelki tzw. puls size w bieliźnie.zobacz ZDJĘCIA na kolejnych slajdach

Modelki XXL mają powodzenie. Duże jest piękne ZDJĘCIA

Moda na dorodne dziewczyny przyszła do nas z zachodu Europy. Kampanie reklamowe z udziałem modelek XXL, np. popularnej odzieżowej sieciówki z Jenni Runk czy ekskluzywnej firmy bieliźniarskiej z Robyn Lawley (obie panie noszą rozmiar 44) nie wzbudzają sensacji. Sprawiają, że kobiety tzw. plus size oddychają z ulgą.

– Reklamy przez lata nas okłamywały, a my katowałyśmy się dietami cud dążąc do ideału – piszą na forach internetowych. – Modelki powinny wyglądać jak zwykłe kobiety – mieć zmarszczki, wałeczek tłuszczyku czy inną niedoskonałość – wtedy są wiarygodne.

Z tego założenia wyszli redaktorzy włoskiego wydania „Vogue”, kultowego czasopisma zwanego w branży biblią mody, i już w 2011 r. zaprezentowali okładkę z roznegliżowanymi puszystymi dziewczynami, np. ciemnowłosą Candice Huffine. Niejeden Włoch do dziś trzyma to zdjęcie w biurku i spoziera na nie rozmarzonym wzrokiem podczas przerwy na kawę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

kup teraz

CENEO.PL

Realme C31 4/64GB Zielony

-

599,00 zł
Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anja
Każdy lubi co innego, ilu ludzi tyle gustów. Nie ważne czy jest się wieszakiem czy też jeśli ma się zwały tłuszczu. Ważne aby pozostać sobą. Wszyscy którzy bez sensu najezdzaja to na chudych to na grubych na początek niech spojrza na siebie. Jeśli nie mają żadnego " defektu" to gratuluje im.
.
zdjęia sa trzeż przerabiane to widac po za tym w telewizji pokazywali takie z wałami tłuszczu masakrycznie to wyglada
a
ana
a przynajmniej wiesz co to cellulit??wątpię
a
ana
jesteś debilem.
D
Duży pies
To nie są xxl, moze oprocz pierwszego zdjecia z tym wielkim tlustym tylkiem.
/
chude też maja cellulit
a
azazel
no bez przesady bo bedzie 2 razy xxl i ten sam artykół za rok może 2
H
Hoody
ano pierwsze zdjecie np. Dodam, ze świadomie zakładają bieliznę formującą talie. Tragedia. zdejmuje majty a tam dupsko z cellulitem i rozstępami zaczyna wisieć. Zresztą ona ma łydki jak Szurkowski...
P
Patryk
Lansowanie grubasów jest jak lansowanie pederastów. Jak ktoś lubi cellulit i rozstępy to gratuluje gustu.
:]
kochanego ciałka nigdy dość!!! :)
c
ccc
i dobrze. Kobiety 38-40-42 sa aetniejsze niz wieszak 32-34
p
pik
a ja kocham duże, sa zajeb...
j
jot
a które zdjęcia kobiet tu pokazanych wskazują na problemy ze zdrowiem i mają zwały tłuszczu?
t
taa
lepiej byc zdrowym "wieszakiem" niż "grubasem" i mieć problemy ze zdrowiem zwały tłuszczu piękne nie są
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany
Dodaj ogłoszenie