Chłopiec bawił się na podwórku przy domu w Młyńczyskach (gm. Łukowica), gdzie stał ciągnik. Maszyna była włączona. Mężczyzna, który ją obsługiwał, zaciągnął hamulec ręczny i opuścił pojazd, nie wyłączając silnika. - Wszedł na chwilę do domu - relacjonuje asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy limanowskiej policji. Ta chwila nieuwagi kosztowała dziecko utratę życia. Chłopiec podszedł do ciągnika i został wciągnięty przez paski klinowe.
Do wypadku doszło w sobotę 19 marca, około godz. 19. Rannego chłopca natychmiast przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie. - Już wówczas lekarze określali stan chłopca jako bardzo ciężki - przyznaje Piegza.
Pięciolatek walczył o życie trzy dni. Zmarł w poniedziałek. - Prowadzimy teraz postępowanie pod kątem nieszczęśliwego wypadku - mówi rzecznik limanowskiej policji, nie ukrywając, że to ogromna tragedia dla rodziny chłopca. Przypomina też, że zaczyna się okres prac polowych. - Coraz więcej maszyn wyjedzie w pole, dlatego rodzice powinni mieć jeszcze większe baczenie na swoje pociechy - twierdzi Piegza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!
- Miszczak zrobił z Romanowskiej gwiazdę. Osoba z planu mówi, jaka jest naprawdę
- Za komunię u Magdy Gessler zapłacisz krocie! Cena za talerzyk jest powalająca
- Wielkanoc u Derpienski. Tak powinny wyglądać święta każdej SZANUJĄCEJ SIĘ kobiety