Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież jest uzależniona od telefonu komórkowego! Czym to grozi?

Magdalena Jach
Nastolatki praktycznie nie rozstają się z telefonami.
Nastolatki praktycznie nie rozstają się z telefonami. Krzysztof Szymczak
Antek, łódzki licealista, zakochał się w Patrycji na Facebooku. Była znajomą jego znajomej. Teraz jest jego dziewczyną. Wirtualną. Bo jak się spotkali w realu, jakoś im rozmowa nie szła. Gdy tylko się rozstali i każde z nich wsiadło w swój autobus, natychmiast pisali do siebie SMS-y. I te szły setkami.


Wiktoria, studentka uniwersytetu, nie może się obejść bez komórki.

– Korzystam z niej praktycznie non stop – przyznaje dziewczyna. – Rano mnie budzi, potem rzucam okiem na terminarz, odzywają się przypomnienia – co mam załatwić, do kogo zadzwonić, kto ma urodziny, imieniny itd. Sprawdzam, o której mam autobus na uczelnię. Wychodząc wkładam słuchawki do uszu, by w drodze posłuchać muzyki. Piszę też SMS-y do chłopaka i do przyjaciółek.

Justyna z III klasy gimnazjum na Rokiciu w ciągu dwóch tygodni tylko do jednej osoby wysłała 3274 SMS-y!
– Dziennie jestem w stanie napisać około 1500 wiadomości – szacuje dziewczyna i prezentuje, jak błyskawicznie klika w ekran komórki. Niektórym od tego klikania podobno odciski się tworzą.

Bez telefonu ani rusz
– Ja nie wytrzymam dnia bez telefonu – stwierdza Paulina z tej samej szkoły. – To jest uzależnienie!
– A ja czasem muszę, bo rodzice zabierają mi telefon za karę na przykład na trzy tygodnie – dodaje Justyna.
Pozbawienie młodego człowieka jego ulubionego gadżetu to dla niego często najdotkliwsza z kar.
– Wielu uczniów ma kłopot z wysiedzeniem 45 minut bez kontaktu z komórką – zauważa Anna Kowalczyk, polonistka w Gimnazjum nr 41. – Gdy dzwonek zabrzmi, młodzież od razu sięga do kieszeni, by sprawdzić wiadomości, pocztę, sprawdzić coś w internecie.

– Dyżury na przerwach są teraz bardzo spokojne – przyznaje wielu nauczycieli w szkołach, gdzie  młodzieży wolno używać komórek między lekcjami. – Dzieci siedzą, słuchają muzyki, czytają, piszą. Ale robią to nie tylko nastolatki. I nie tylko w szkole – widać to na ulicy, w autobusie, w kawiarni.


Specjaliści alarmują

Fonoholizm – tak nazywa się uzależnienie od telefonu.
– Problemy sygnalizują szkoły albo rodzice – mówi dr Kazimierz Kopczyński, psycholog kliniczny i ekolog z Poradni Psychologicznej przy ul. P. Skargi. – Przychodzi na przykład matka obserwująca niepokojące zachowania u dziecka – spędzanie czasu głównie na rozmowach i w internecie, zabieranie telefonu i laptopa do łóżka, niespanie. Gdy pozbawienie dziecka telefonu lub laptopa powoduje u niego lęk lub panikę – jest źle. Terapia powinna być skierowana na ukazanie dziecku pozytywnej sfery, która będzie przeciwwagą i wskaże drogę wyjścia z uzależnienia. Ja stawiam na kształtowanie i rozwój zainteresowań, rozbudzanie pasji do sztuki, muzyki, sportu, przyrody.

Psycholog zwraca uwagę, że internet jest atrakcyjny jako novum wciąż oszałamiające. Daje ogrom informacji, a to wiąże się z powierzchownością. Młody człowiek nie odróżni rzetelnej wiedzy od chłamu. Internet smakuje mu też jako owoc zakazany – bo otwiera dostęp do treści m.in. pornograficznych, brutalnych.

Z badań neurofizjologicznych wynika, że w mózgu dziecka w mniejszym stopniu wytwarzają się połączenia neuronalne odpowiedzialne za dojrzewanie społeczne i wchodzenie w interakcje międzyludzkie.

– Nie do pominięcia są też zagrożenia dla zdrowia fizycznego – zaznacza dr K. Kopczyński. – Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem podaje, że szkodliwe oddziaływanie telefonu komórkowego wynikające z promieniowania elektromagnetycznego może przyczyniać się do powstania trzech rodzajów raka: mózgu, nerwu słuchowego i ślinianek. 

– Oczywiście nie wyobrażamy sobie dziś życia bez telefonów i internetu – dodaje dr K. Kopczyński. – Ale postuluję ograniczenia w używaniu ich, zwłaszcza przez dzieci i młodzież. Ja sam bez komórki obchodzę się doskonale.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany