20-letni Dawid Sarafiński potwierdza, że talentu mu nie brakuje. ma łatwość mijania przeciwnika. Dostrzega partnerów. Potrafi im dograć piłki tak, że pozostaje tylko skierować je do pustej bramki.
– Dawid to serce zespołu – mówi wiceprezes ŁKS do spraw szkolenia Wiesław Pokrywa – Chłopak o ogromnej ambicji i woli walki. Wyróżniał się już jako junior. W szkolonej przeze mnie grupie był najlepszym piłkarzem, obok Bartka Pawłowskiego. Pamiętam mecz z tamtych czasów, który rozegraliśmy na jednym ze zgrupowań. Walczyliśmy z osiłkami przerastającymi naszych chłopaków o głowę. Rywale prowadzili 3:0, gdy wpuściłem na boisku Sarafińskiego. On od razu poderwał zespół do walki, krzycząc do partnerów: Ruszamy na nich! Przeciwnicy śmiali mu się w oczy. Do czasu. Dawid mijał ich niczym slalomowe tyczki, strzelał bramki, asystował. Wygraliśmy ten pojedynek. A on jest taki do dziś.
Udany występ w spotkaniu z Concordią zaliczył o rok młodszy boczny pomocnik Radosław Jurkowski, który zdobył czwartego gola.
– Początkowo widać było w jego poczynaniach trochę niepewności, ale gdy zdobył trochę doświadczenia w dorosłej piłce, pokazuje, że można na niego liczyć – uważa Wiesław Pokrywa.
Bodaj najwszechstronniejszym wśród młodych piłkarzy jest 19-letni Michał Zaleśny, który wystąpił już w ligowych pojedynkach na czterech pozycjach.
– Był obrońcą, bocznym, środkowym pomocnikiem, a w Działoszynie zagrał w ataku i zdobył bramkę – chwali piłkarza Wiesław Pokrywa.
Miejmy nadzieję, że młodzież pokaże się z dobrej strony w Moszczenicy i pomoże drużynie w wywalczeniu trzech ligowych punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
