Młoda łodzianka, której stomatolog przeciął nerw w języku, walczy o odszkodowanie
Młoda kobieta po urazie, jakiego doznała w gabinecie dentystycznym, sepleni. Straciła czucie w języku, nie rozróżnia smaków. I nie ma metody leczenia, która byłaby w stanie odwrócić te negatywne konsekwencje.
Wczoraj na rozprawie nie stawiła się ani lekarka, która uszkodziła kobiecie język, ani przedstawiciel ubezpieczenia w którym pani stomatolog ma wykupioną polisę od odpowiedzialności cywilnej.
Mecenas Anna Walkiewicz, która reprezentuje pokrzywdzoną, wystąpiła w jej imieniu o zwiększenie żądanej kwoty zadośćuczynienia z 15 do 40 tys. zł. A to dlatego, że dwaj biegli - chirurg szczękowy oraz chirurg ogólny i naczyniowy wypowiadający się w tej sprawie uznali, że uszkodzony został nerw trójdzielny i jest to obrażenie, którego nie sposób naprawić. W takich przypadkach stwierdza się o d 10 do 20 procent uszczerbku na zdrowiu.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
Zobacz też: