MKS Dąbrowa Górnicza-ŁKS Commercecon 1:3. Ełkaesianki wciąż są niepokonane!

Chociaż to właśnie podopieczne trenera Michala Maska były zdecydowanymi faworytkami tego meczu, to zgodnie deklarowały, że nie zlekceważą rywalek. I słusznie, dąbrowianki postawiły im bowiem zacięty opór.

W pierwszym secie goście prowadzili 16:11 i nie zmarnowały szansy, po atakach Katarzyny Sielickiej i Izabeli Kowalińskiej triumfując 25:18.

W drugiej partii MKS walczył zaciekle niemal o każdą piłkę i to przyniosło efekt. Prowadził 14:10, wprawdzie goście doprowadzili do stanu 22:22, jednak w kluczowych chwilach więcej zimnej krwi zachował MKS (25:23).

W trzecim secie ŁKS szybko wyszedł na prowadzenie 14:7 i mimo ambitnej pogoni drużyny z Dąbrowy to dziewczyny z Łodzi się cieszyły (25:18).

W czwartej partii sporych emocji nie brakowało. Łodzianki prowadziły 5:0, ale w pewnym momencie zrobiło się 17:16 dla MKS. Na szczęście od wyniku 21:19 team z al. Unii kontrolował już sytuację na parkiecie. Starcie zakończyła sprytną kiwką rozgrywająca Lucie Muhlsteinova, uznana za MVP tego spotkania.

MKS Dąbrowa Górnicza - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (18:25, 25:23, 18:25, 21:25)
MKS: Martiniuc, Dreczka, Tobiasz, Purchartova, Polak, Trivunović, Drabek (libero) oraz: Ciesiulewicz, Michalewicz, Lipska, Perlińska
ŁKS: Kwiatkowska, Bidias, Sielicka, Muhlsteinova, Kowalińska, Efimienko-Młotkowska, Strasz (libero) oraz: McClendon, Skorupa

Mecz 11. kolejki ŁKS rozegrał już awansem (odniósł prestiżowe derbowe zwycięstwo z Grot Budowlanymi 3:0). W swoim kolejnym starciu o ligowe punkty podejmie więc broniący mistrzowskiego tytułu Chemik Police (6 stycznia w Atlas Arenie).