Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Misztal zagrodził drogę na Janowie! [FILM] Milioner chce wystartować w wyborach na prezydenta

Edward Mazurkow
– Będę się domagał, aby miasto pokryło koszty ustawieniazapór – mówi Piotr Misztal.
– Będę się domagał, aby miasto pokryło koszty ustawieniazapór – mówi Piotr Misztal. Paweł Łacheta
Mieszkańcy bloków przy ul. Hetmańskiej ze zdumieniem obserwowali wczoraj, jak na asfaltowej osiedlowej drodze, którą niedawno kosztem 2,5 mln zł wybudowano na zlecenie Urzędu Miasta, robotnicy stawiają betonowe zapory. – Zabraknie nam miejsc do parkowania. Nie będziemy mogli przejechać asfaltówką na sąsiednie osiedle. A co będzie, gdy zacznie się tam palić? – zastanawiali się.

Misztal zagrodził drogę na Janowie! - ZOBACZ FILM

Zapory ustawiono na polecenie Piotra Misztala, byłego posła, który przy ul. Hetmańskiej buduje osiedle mieszkaniowe. Jezdnia, na której postawiono betonowe bloki, jest przedłużeniem ul. Juranda ze Spychowa i została wybudowana bezprawnie w 2010 r. na skutek błędnej decyzji urzędników, którzy nie sprawdzili, do kogo należy nieruchomość. Biznesmen domaga się, aby Urząd Miasta Łodzi odkupił od niego sporne tereny za 3,2 mln zł.

Piotr Misztal pozwał Urząd Marszałkowski. Chce 5 mln zł odszkodowania

– Proponowałem polubowne załatwienie sprawy, ale Urząd Miasta chce mnie oskubać na prawie 860 tys. zł. Żarty się skończyły. Teraz w sądzie będę dochodził swoich praw – mówi Piotr Misztal. Pod okiem milionera Ustawianie betonowych zapór milioner nadzorował osobiście, obserwując przebieg prac z maybacha. Betonowe bloczki o wadze 1,5 tony każdy Misztal zamówił w firmie w Katowicach. Do Łodzi przywieziono je dzień wcześniej wynajętym tirem. Robotnicy za pomocą koparkoładowarki na stalowych linach ściągali bloczki z naczepy i ustawiali na jezdni. Milioner sprawdzał czy trzymają linię. – Porządek musi być – mówi. – W sądzie będę się domagał, aby Urząd Miasta pokrył również koszty tej operacji. Wydałem na nią 20 tys. zł. Zapory nie ograniczają mieszkańcom wyjazdu sprzed bloków na ul. Hetmańską.

Milioner Misztal buduje dom - FILM

Uniemożliwiają jednak dojazd samochodem do położonych przy asfaltowej drodze działek prywatnych i miejskich, na których mają być wybudowane bloki mieszkalne. Pieniądze, pieniądze, pieniądze Jeszcze dwa miesiące temu wydawało się, że ta głośna na kraj afera, związana z bezprawnym wybudowaniem przez łódzki magistrat drogi na gruntach milionera, będzie miała swój finał. Strony po długich negocjacjach doszły do porozumienia i zapowiedziały podpisanie aktu notarialnego. Na jego mocy Piotr Misztal miał otrzymać od Urzędu Miasta działkę budowlaną przy ul. Janowskiej 19, wartą 4059984 zł!

W zamian miał przekazać miastu swoje nieruchomości przy al. Hetmańskiej (o pow. 2419 i 902 metrów kwadratowych) i ul. Janowskiej (2211 i 1815 metrów kwadratowych), na których wybudowano asfaltową drogę. Wartość terenów należących do milionera oszacowano na 3203535 zł. Musiał więc jeszcze dopłacić na rzecz Urzędu Miasta 856449 zł. – Pojawiły się wtedy pod moim adresem zarzuty, że wzbogacę się na tej transakcji. Radny Tomasz Kacprzak, były przewodniczący Rady Miejskiej, wystosował nawet pismo, żeby ją zablokować. Powiedziałem: szlaban. Żeby nie zostać posądzonym o pazerność, zażądałem od prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, aby moje działki, na których powstała droga i ma przebiegać dalsza część ul. Przybyszewskiego, wykupiło miasto. Wartość spornych gruntów wyceniali eksperci powołani przez magistrat. Niestety, dowiedziałem się, że władze miasta chcą, aby spór rozstrzygnął sąd. Nie mam wyjścia. Muszę skierować pozew – mówi milioner.

Piotr Misztal na sesji Rady Miejskiej. Co z drogą wybudowaną na jego terenie?

Na czarnej liście Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi, tak komentuje sprawę: – Wynegocjowana umowa została zerwana przez pana Misztala. On też przysłał pismo przedsądowe z żądaniem wykupu spornych nieruchomości. O tym, że miasto podda się rozstrzygnięciu sądu, decyzja zapadła na kolegium prezydenta Łodzi. Piotr Misztal zapowiada, że wygra proces i pociągnie do odpowiedzialności urzędników, którzy jego zdaniem ponoszą winę za wyrzucanie w błoto publicznych pieniędzy. – Miasto będzie musiało nie tylko wykupić działki, ale także ponieść koszty sądowe. Mam już nawet przygotowaną czarną listę nazwisk osób, które moim zdaniem ponoszą za to winę. Planuję wystartować w zbliżających się wyborach na prezydenta Łodzi. Gdy zostanę wybrany, ci ludzie stracą pracę – zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany