Mirosław Trześniewski: - Sytuacja sekcji jest bardzo trudna

ŁKS i tak nie pojechał do Polkowic. Działacze ŁKS wysłali natomiast do PLKK zaświadczenia lekarskie o kontuzjach większości zawodniczek.
W środowisku nie bardzo wierzą w zdrowotne problemy waszej drużyny. Obstawiają raczej inne problemy - te natury finansowej...
Mirosław Trześniewski (prezes koszykarskiej spółki ŁKS): - Nigdy nie brakuje złośliwców. Nie ukrywamy, że mamy problemy finansowe, ale przyczyną naszej próby przełożenia terminu meczu były sprawy zdrowotne w drużynie.
Zostaniecie ukarani...
- Niby dlaczego? Przecież nie mieliśmy możliwości rozegrania spotkania. Wszak w koszykówce rywalizują pięcioosobowe zespoły. A my mieliśmy tylko trzy zdrowe zawodniczki.
Jak wygląda sytuacja sekcji?
- Myślę, że jest podobna jak w większości łódzkich klubów.
Czyli....
- Bardzo trudna. Przed sezonem złożono nam wiele deklaracji dotyczących finansowego wsparcia drużyny. Niestety, okazało się, że w wielu przypadkach skończyło się na słowach. Dlatego teraz musimy szukać sponsorów, którzy chcieliby wesprzeć nasz budżet.
Wczoraj wyjechały zagraniczne koszykarki. Wrócą jeszcze do ŁKS?
- Jstem przekonany, że tak.
Wykupiliśmy im bilety lotnicze w obydwie strony, także tę powrotną do Polski. Kanadyjka Melissa Dalembert oraz Amerykanki Celeste Hoewisch, Lauren Prochaska i Stephanie Raymond mają się stawić na treningu zaplanowanym przez szkoleniowca na 3 stycznia.