– Ile konkretnie przeznaczy pan na ten cel?
– Tego jeszcze nie wiem. Od Krzysztofa Rutkowskiego, który szuka zaginionej i jest inicjatorem tej akcji, dowiedziałem się, że na nagrodę złoży się dziesięciu przedsiębiorców. Krzysztof Rutkowski chce dać 10 tys. euro. Nie wiem, jaki będzie wkład pozostałych osób, od tego zależy mój udział.
– Wszystko wskazuje na to, że jest coraz mniej szans na odnalezienie Iwony Wieczorek żywej.
– Ja mam jednak nadzieję, że żyje. Mogła zostać porwana i wywieziona do domu publicznego gdzieś na Zachodzie. Jeśli okaże się to prawdą, jestem gotów sfinansować akcję uwolnienia Iwony Wieczorek z rąk sutenerów.
– Jakie pana zdaniem są szanse, że na informacje o milionie złotych nagrody odpowiedzą osoby, które rzeczywiście wiedzą coś na ten temat?
– Bardzo duże. Milion złotych to kwota, która w niejednym rozpali emocje. Może zgłosi się np. zawiedziony wspólnik porywaczy lub ktoś, kto będzie chciał ich sprzedać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?