Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milicyjne radiowozy grają w filmach. Z kogutem na dachu

Edward Mazurkow
– Gdy Andrzej Wajda zobaczył mojego dużego fiata w wersji milicyjnej, nie ukrywał zachwytu – opowiada łodzianin Paweł Krajewski. – Jest to jedyne tego typu odrestaurowane auto w Polsce. Wszystkie elementy są oryginalne i sprawne. W filmie „Wałęsa. Człowiek z nadziei” mój radiowóz wystąpił w scenie zatrzymania Lecha Wałęsy przewożącego w wózku dziecięcym ulotki Solidarności.

Auto Pawła Krajewskiego zostało wyprodukowane w 1974 roku. W latach 80. ubiegłego wieku radiowóz był na wyposażeniu Komendy Wojewódzkiej Milicji w Poznaniu. W czasach stanu wojennego służył do przewozu internowanych działaczy Solidarności.

– Kupiłem go od policji w 2003 roku. Samochód był już bez oznaczeń milicyjnych, radiostacji i megafonów. Najtrudniej było zdobyć galeryjkę z napisem „Milicja”. Renowacja auta trwała aż pięć lat – zaznacza właściciel fiata.

Łódzkie zabytkowe już radiowozy milicyjne z czasów PRL, czterdziestokilkuletnia warszawa 223, polonez i fiat 125p, pojawiły się w wielu polskich filmach i teledyskach. Od kilku lat są również ozdobą zagranicznych i krajowych zlotów starych samochodów.

Wampir z Krakowa

Jan Guzicki, łódzki broker ubezpieczeniowy, jest właścicielem jedynej w Polsce warszawy w wersji milicyjnej. Ze swoim zabytkowym pojazdem zagrał m.in. w filmie o Karolu Kocie, seryjnym mordercy z lat 60. minionego wieku, zwanym Wampirem z Krakowa.

– Filmowcy dowiedzieli się o mojej warszawie po lekturze artykułu w „Expressie Ilustrowanym”. W filmie, który pokazała telewizja, grałem milicjanta, kierowcę radiowozu, który zatrzymywał mordercę – opowiada Jan Guzicki.

Zdjęcia były kręcone w Krakowie. Jan Guzicki do Krakowa pojechał warszawą. Na plan filmowy przywiózł również oryginalny milicyjny mundur z lat 70. ubiegłego wieku, kajdanki i pałkę, tzw. blondynkę. W Krakowie warszawa z Łodzi zrobiła furorę. Mnóstwo osób, które podziwiały samochód, zwłaszcza dzieci i kobiet, chętnie się fotografowało z „panem sierżantem” na tle jego radiowozu.

W drodze na „Master Truck”

– Niecodzienną przygodę, której bohaterką była moja warszawka, przeżyłem latem, gdy na zaproszenie policji wybrałem się do Opola na zlot starych aut. Pech chciał, że dziesięć kilometrów za Wieluniem urwało się skrzydło wentylatora chłodnicy i samochód odmówił dalszej jazdy – opowiada Jan Guzicki.
Łodzianin miał jednak dużo szczęścia. Po kilku minutach przy buchającym parą wodną milicyjnym radiowozie zatrzymało się dwóch młodych mężczyzn. Tak im się spodobał samochód, że gdy jego właściciel poprosił ich o pomoc, w kwadrans przywieźli mu aż dwie chłodnice, dwa wentylatory i jeszcze pompę wodną.
– Wymiana uszkodzonych elementów zajęła mi niecałą godzinę i ruszyliśmy w dalszą drogę. Na zlot przyjechaliśmy z małym opóźnieniem – kontynuuje pasjonat starych pojazdów.

Polonez Borewicza

Jan Guzicki jest także właścicielem jedynego w Łodzi poloneza w wersji milicyjnej, tzw. borewicza (auto nie ma szyb w tylnych bocznych słupkach). Samochód i jego właściciel zagrali w kilku filmach nakręconych przez studentów łódzkiej Filmówki. „Borewicz”, podobnie jak inne tego typu pojazdy z czasów PRL, jest niebieski, ma białe pasy i napisy „Milicja”. Wyposażony jest w błyskającego niebieskim światłem koguta, tuby głośnikowe i radiostację z lat 80. ubiegłego wieku.
– Nawet dzisiaj, gdy wyjadę nim na ulicę w milicyjnym mundurze, kierowcy zdejmują nogę z gazu, przerywają rozmowę przez komórkę i chowają aparaty – śmieje się Jan Guzicki.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany