Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec podłódzkiej miejscowości został skazany za złośliwe dręczenie sąsiadów. Donosił, że palą w piecu śmieciami, co nie było prawdą

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
archiwum
Mieszkaniec podłódzkiej miejscowości ma zapłacić 300 zł grzywny i 150 zł opłat i kosztów sądowych za złośliwe niepokojenie sąsiadów. Taki zarzut miał postawiony z art. 107 kodeksu wykroczeń. Donosił bowiem na policję i do urzędu gminy, że sąsiedzi spalają w piecu niedopuszczalne odpady, tymczasem wiedział, że palą miałem węglowym, co powoduje zadymienie.

Zdaniem Sądu Okręgowego w Łodzi, który utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji, obwiniony złośliwie dokuczał sąsiadom i wprowadzał w błąd funkcjonariuszy policji i urzędników gminy. Robił tak przez trzy lata, od 2016 do 2018 r. Tylko w 2016 roku alarmował w tej sprawie policję i gminę pięć razy. Za każdym razem, gdy w domu małżeństwa odbywała się kontrola, pomawiający - jak zauważył sąd - ukrywał się w swoim domu. A to świadczy o tym, że chciał im jedynie dokuczyć i zakłócić ich spokój.

Sąd Okręgowy podkreślił, że co prawda palenie miałem w piecu węglowym negatywnie wpływa na jakość powietrza, ale jest prawnie dopuszczalne. Zdaniem Sądu Okręgowego sąd pierwszej instancji potraktował obwinionego łagodnie i zasądził karę bliską minimalnej ustawowej granicy. Za wykroczenie, które obwiniony popełnił, grozi bowiem kara ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł lub nagany.

Pogoda w poniedziałek, 20 stycznia:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany