Mieszkania na wynajem w Łodzi. Cztery pokoje dla studentów
- Od lipca wynajęliśmy już 100 mieszkań. Najemcami są zarówno rodziny, część z dziećmi, jak i studenci, w tym zagraniczni - mówi Magdalena Rybicka, dyrektor sprzedaży i marketingu w LifeSpot.
W budynkach są kawalerki, mieszkania 2,3 i 4-pokojowe. Każde z nich jest umeblowane, kuchnia i łazienka są wyposażone w lodówkę, zmywarkę i pralkę, ma balkon, a parterowe lokale - ogródek. Powierzchnia mieszkań wynosi od 19 do 60 m kw. Te największe lokale, 3, 4-pokojowe, wynajmuje wspólnie kilku studentów. Zapewnionych jest 500 miejsc parkingowych i garażowych.
- W pakiecie jest dostęp do Internetu, portalu najemcy, w którym można sprawdzić wszystkie dokumenty dotyczące wynajęcia mieszkania. Lokatorzy mogą wprowadzić się ze swoimi zwierzakami - dodaje Magdalena Rybicka.
Miesięczny czynsz wynosi w zależności od powierzchni mieszkania od 1500 zł do 3 tys. 800 zł. Do tego dochodzą opłaty za media.
Czytaj też:
Połowa mieszkań Life Spot wybudowała w Łodzi
LifeSpot to nowa platforma mieszkań na wynajem długoterminowy w Polsce, działająca w sektorze PRS (Private Rented Sector). Obecnie zarządza 1 362 lokalami, z tego prawie połowa przypada na Łódź. Kolejne 908 mieszkań jest w budowie, a 3 306 na etapie pozyskiwanie pozwoleń – mają zostać oddane do użytku w ciągu najbliższych trzech lat. Firma planuje w 2025 roku kolejne inwestycje w Katowicach, Krakowie i Gdańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża
- Nawet tam się wytatuowała! 17-letnia córka Wiśniewskiego zszokowała fanów
- Kwaśniewska zawstydza młodsze koleżanki. Wyglądała w teatrze jak 40-latka