- Wczoraj moja 10-letnia córka Karina z płaczem wróciła do domu - denerwuje się Ewa Kulesza, mieszkanka kamienicy. - Remontujący zatarasowali drzwi do klatki schodowej i kazali jej spływać. Czekała pół godziny, aż w końcu weszła z sąsiadką przez bramę wjazdową, do której nie miała kluczy.
- Najgorsze są barierki, którymi robotnicy odgradzają naszą kamienicę od reszty ulicy - narzeka Katarzyna Szkudlarek. - Za nic mają nasze prośby, że chcemy wjechać na podwórze.
- Kiedy to się wreszcie skończy? - pyta ze zdenerwowaniem ekspedientka sąsiadującej z budynkiem piekarni. - Nikt nas nie poinformował, że prace się przedłużą…
Rzeczywiście, na bramie i drzwiach wejściowych kamienicy wisi kartka, że przebudowa potrwa do 31 maja.
- Wszystko przez ulewy i burze - wyjaśnia Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydent miasta. - Wykonawcy się spieszą, żeby nadrobić zaległości. Za utrudnienia mieszkańców bardzo przepraszam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?